To nie był jego wieczór. Robert Lewandowski i cała Barcelona mogą odczuwać niedosyt po meczy z Bayernem Monachium. Katalończycy mieli okazje na gola, ale ostatecznie skończyli z niczym i po raz kolejny okazali się gorsi od Bawarczyków. Jak oceniono „Lewego”?
Lewandowski i Barca lepiej zaprezentowali się w pierwszej części meczu Ligi Mistrzów. Goście z Katalonii oddali więcej strzałów, a dwukrotnie bliski pokonania Manuela Neuera był Robert Lewandowski. Najpierw w doskonałej sytuacji przeniósł piłkę nad poprzeczką, a potem główkował wprost w niemieckiego bramkarza.
Lewandowski skomentował mecz
W drugiej połowie wydawało się, że kapitan reprezentacji Polski dopnie swego, ale w ostatniej chwili, gdy szykował się do strzału, został zablokowany przez obrońcę Bayernu. Monachijczycy byli skuteczniejsi i wygrali 2:0. Lewandowski, który został przywitany przez kibiców oklaskami, po meczu w social mediach napisał, że: „To był ciężki wieczór. Teraz czas skupić się na przyszłości”.
Brak szczęścia czy skuteczności?
Co ciekawe do występu „Lewego” na Allianz Arena odniósł się po meczu też Manuel Neuer.
Myślę, że to była emocjonująca gra dla „Lewego”, ponieważ w Monachium odniósł duże sukcesy. Znamy go jednak również jako przeciwnika. Szczęście nie było po jego stronie w kluczowych momentach
Manuel Neuer, bramkarz Bayernu Monachium
Hiszpańska prasa podkreśla, że tego wieczoru w Monachium Polak nie był do końca sobą i że było widać emocje związane z powrotem na stadion w którym występował przez osiem lat. „Nogi Lewandowskiego drżały” – napisała „Marca”. „Szukał gola przeciwko swojej byłej drużynie, ale tym razem nie był w stanie pokazać swojej zwykłej skuteczności. Miał trzy klarowne szanse” – tak w grę Polaka w skrócie opisał kataloński „Sport”. Z kolei trener Xavi był mocno rozczarowany wynikiem, bo uważał, że Barcelona nie była wcale gorsza od Bayernu.
Byliśmy lepsi. Mieliśmy sześć albo siedem klarownych szans, ale Bayern nie wypuścił już zwycięstwa z rąk. Popełniliśmy błędy w zakresie skuteczności, byliśmy nieskuteczni w polu karnym
Xavi, trener Barcelony