Jagiellonia Białystok przegrała u siebie 0:1 z norweskim FK Bodo/Glimt w pierwszym meczu III rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Na przestrzeni całego meczu lepsze wrażenie sprawiali przyjezdni, którzy odnieśli zasłużone zwycięstwo. Jedyna bramka to trafienie samobójcze Adriana Diegueza. Mistrzowie Polski są w trudnej sytuacji przed rewanżem, jednak nie można przekreślać ich szans na odwrócenie losów dwumeczu. Awans do Ligi Mistrzów znacznie się jednak oddalił.
Jagiellonia nie zaskoczyła FK Bodo/Glimt
W II rundzie eliminacji Ligi Mistrzów Jagiellonia Białystok trafiła na litewski FK Poniewież i zgodnie z oczekiwaniami bez problemów awansowała dalej. Spodziewaliśmy się tego, że w III rundzie będzie zdecydowanie trudniej. Rywalem mistrzów Polski jest FK Bodo/Glimt. Pierwsze spotkanie rozegrano na Podlasiu i zdecydowanie więcej powodów do zadowolenia mają przyjezdni. To oni zagrali zdecydowanie lepiej i odnieśli zasłużone zwycięstwo.
Od początku meczu to piłkarze FK Bodo/Glim kontrolowali przebieg gry. Zdominowali gospodarzy zarówno pod względem posiadania piłki, jak i kreowanych sytuacji strzeleckich. Długo jednak utrzymywał się bezbramkowy remis. To zmieniło się w 58. minucie. Jens Petter Hauge pomknął skrzydłem i dograł w pole karne. Tam niefortunnie interweniował Adrian Dieguez i skierował piłkę do własnej siatki, kompletnie zaskakując bezradnego Sławomira Abramowicza. Do końca meczu goli już nie oglądaliśmy i skończyło się 0:1. Trener Adrian Siemieniec ma tydzień na poprawę gry swoich podopiecznych. Z perspektywy domowego meczu szkoda zwłaszcza pierwszej połowy, w której swoje sytuacje mieli Nene i Kristoffer Hansen. W drugiej odsłonie Jaga była bezzębna i nie zagroziła Norwegom.
Jagiellonia Białystok – FK Bodo/Glimt 0:1 (0:0)
Liga Mistrzów się oddala
Po domowej porażce gracze Jagiellonii znacznie oddalili się od awansu do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Za niespełna tydzień zagrają na wyjeździe i będą walczyć o odrobienie jednobramkowej straty. Mecz z FK Bodo/Glimt odbędzie się we wtorek 13 sierpnia.
Jagiellonia pewna gry w fazie grupowej europejskich pucharów
Jeżeli Jagiellonia przegra w dwumeczu z FK Bodo/Glimt, to zostanie relegowana do IV rundy eliminacji Ligi Europy i zachowa szansę na awans do fazy grupowej tych rozgrywek. Jeżeli i tam mistrzom Polski powinęłaby się noga, to i tak są pewni gry w fazie grupowej Ligi Konferencji. To największy sukces Jagiellonii na arenie międzynarodowej w historii.