Legia Warszawa doznała pierwszej porażki w obecnej edycji Ligi Konferencji UEFA. Warszawianie przed własną publicznością przegrali 1:2 z FC Lugano ze Szwajcarii, kończąc mecz w 10. Wszystko zaczęło się dobrze, ponieważ już w 11. minucie gospodarzy na prowadzenie wyprowadził Ryoya Morishita. Niestety rywale odrobili straty i przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Legia pozostaje w czołówce tabeli.
Dobry początek to za mało. Lugano wywiozło z Warszawy trzy punkty
Do czwartkowego meczu w lepszych humorach przystępowali Legioniści. To oni mieli na koncie komplet punktów i jako jedyny nie stracili bramki w europejskich pucharach w tym sezonie. W pokonanym polu pozostawili m.in. hiszpański Betis i cypryjską Omonię Nikozja. Mecz w piątej kolejce przeciwko FC Lugano również zaczął się dobrze. Już w 11. minucie na listę strzelców wpisał się Japończyk Ryoya Morishita i było 1:0. Zawodnik ten doskonale odnalazł się w polu karnym i dobił do siatki piłkę, która po strzale Marca Guala trafiła w poprzeczkę. Później jednak to goście mieli więcej z gry. Gospodarze jednak długo dzielnie się bronili. Niestety w 40. minucie błąd popełnił Steve Kapuadi i do siatki trafił Mattia Bottani. Legia straciła pierwszą bramkę w fazie ligowej Ligi Konferencji 2024/2025. Do przerwy było 1:1.
Po zmianie stron widoczna była przewaga gości. W 65. minucie na boisku zameldował się Kacper Przybyłko. Warszawianie długo rozbijali akcje rywali. Niestety nie udało się to w 74. minucie. Strzał Przybyłki odbił jeszcze Kobylak, jednak z dobitką sobie nie poradził. Gola na 2:1 dla FC Lugano strzelił Albian Hajdari. W końcówce Legioniści rzucili się do odrabiania strat, jednak to się nie udało. Swoje szanse mieli też goście, jednak solidnie spisywał się Kobylak. Skończyło się 1:2. Dla Legii to pierwsza porażka w fazie ligowej Ligi Konferencji.
Legia Warszawa – FC Lugano 1:2 (1:1)
Awans do 1/8 finału wciąż jest blisko
Przed Legią ostatni mecz w fazie ligowej tegorocznych rozgrywek. Na koncie ma 12 na 15 możliwych punktów i wciąż jest blisko bezpośredniego awansu do 1/8 finału. Na zakończenie tego etapu warszawianie pojadą do Szwecji na mecz z tamtejszym Djurgarden. Zwycięstwo da Legii przepustkę do 1/8 finału. Jeżeli stołeczny klub przegra, to może skończyć na 1/16 finału. Na pewno jednak zagra na wiosnę w Europie.