Robert Lewandowski zdobył dwie bramki w wygranym przez Bayern meczu z Unionem Berlin 4:0. Polak ma już na koncie 31 goli w tym sezonie w lidze niemieckiej. Czy pobije… swój rekord?
W poprzednich rozgrywkach Bundesligi „Lewy” z 41 golami pobił historyczny rekord Gerda Mullera, który niemal 50 lat temu zdobył 40 bramek w jednym sezonie ligi niemieckiej. Jeśli kapitan reprezentacji Polski podtrzyma swoją formę i skuteczność, to… będzie blisko pobicia swojego rekordu. Zakładając, że zagra we wszystkich meczach Bayernu do końca sezonu i podtrzyma średnią skuteczność, to z wyliczeń wynika, że zakończy sezon z 39-40 golami.
Siódma armata dla Polaka
To jednak gdybanie i rozważania o przeszłości. Teraźniejszość jest taka, że tytuł króla strzelców Bundesligi jest niezagrożony, bo Eling Haaland z Borussii Dortmund i Patrik Schick z Bayeru Leverkusen mają ogromną stratę i nie są w takiej formie, jak „Lewy”. Polak sięgnie więc po siódmy tytuł najlepszego strzelca ligi.
Lewandowski zmierza też po nagrodę „Złotego Buta” przyznawaną przez UEFA dla najlepszego europejskiego strzelca. Polak Polski przewodzi klasyfikacji z dorobkiem 31 goli. Przy współczynniku 2, jaki ma Bundesliga daje to 62 punkty. Obecnie drugi w klasyfikacji jest Ohi Omoijuanfo – zdobywaca 33 bramek dla Crveny zvezdy Belgrad, a trzeci Karim Benzema z Realu Madryt.
Kolejny rekord „Lewego”
Co ciekawe, dzięki występowi w meczu z Unionem, Lewandowski prześcignął Hasana Salihamidzica (365 występów) i awansował na trzecie miejsce w klasyfikacji największej liczby występów dla Bayernu wśród piłkarzy spoza Niemiec. Dla Polaka był to 366. występ w barwach Bayernu. Nie tylko więc liczba goli robi wrażenie, ale też liczba pobitych przez napastnika biało-czerwonych.