Robert Lewandowski rozegrał bardzo dobre spotkanie i pomógł FC Barcelonie w zdobyciu Superpucharu Hiszpanii. Kapitan reprezentacji Polski zanotował gola i asystę, a jego drużyna w wielkim finale pokonała 3:1 Real Madryt. Spotkanie od początku do końca rozgrywane było pod dyktando podopiecznych Xaviego Hernandeza. Robert Lewandowski został królem strzelców turnieju.
Do przerwy 2:0
Po raz czwarty z rzędu finałowy turniej Superpucharu Hiszpanii rozegrano w dalekiej Arabii Saudyjskiej. Gospodarzem finałowego starcia był obiekt King Fahd International Stadium położony w Rijadzie. Od początku w mecz lepiej weszli gracze Barcelony, którzy starali się umiejętnie rozgrywać piłkę i z czasem zaczęli doprowadzać do dobrych sytuacji. Pierwszy strzał Roberta Lewandowskiego zza linii pola karnego na słupek zbił jeszcze Thibaut Courtois. Kilka akcji później Blaugrana dopięła w końcu swego. Robert Lewandowski dograł do wychodzącego na czystą pozycje Gaviego, a ten nie miał żadnych problemów z pokonaniem bramkarza Królewskich. W jednej z ostatnich akcji pierwszej połowy wynik na 2:0 podwyższył Robert Lewandowski. Tym razem asystą zrewanżował mu się Gavi, a polski napastnik z bliskiej odległości trafił do pustej bramki.
Kontrola boiskowych wydarzeń po zmianie stron
Po zmianie stron obraz gry się nie zmienił. Wciąż przeważała Barcelona, a swoich szans próbowali m.in.: Ousmane Dembele i Robert Lewandowski. Górą z pojedynków z nimi wychodził Thibaut Courtois. Ostatecznie bramkarz Realu Madryt skapitulował w 69. minucie gry. Robert Lewandowski podał do boku do Gaviego, a ten wstrzelił piłkę w pole karne. Tam z bliskiej odległości do siatki wpakował ją Pedri i zrobiło się 3:0. Było wiadomo, że Barcelona tego meczu nie przegra. W ostatniej minucie doliczonego czasu gry bramkę honorową dla Realu zdobył Francuz Karim Benzema. Robert Lewandowski rozegrał 90 minut i został królem strzelców rozgrywek. Wygrana w Superpucharze to pierwsze trofeum Polaka w barwach Barcelony i jednocześnie pierwsze trofeum zdobyte przez Xaviego jako szkoleniowca Dumy Katalonii.
Real Madryt – FC Barcelona 1:3 (0:2)