Show Polaków za Oceanem. Polscy piłkarze strzelają w MLS i USL Championship

Świetną kolejkę mają za sobą Polacy, którzy na co dzień występują w amerykańskich ligach MLS i USL Championship. Łącznie strzelili aż sześć bramek. Do siatki trafiali: Kacper Przybyłko, Karol Świderski, Jarosław Niezgoda i Dariusz Formella. Świeżo po spotkaniach do Polski na zgrupowanie reprezentacji prowadzonej przez Czesława Michniewicza udał się Adam Buksa. Niestety z powodu drobnego urazu na zgrupowaniu zabraknie Karola Świderskiego, który znakomicie przedstawił się kibicom Charlotte FC. 

Dublet Karola Świderskiego w meczu z New England Revolution

Karol Świderski wystąpił w pierwszym składzie domowego meczu Charlotte FC z New England Revolution. Na fajerwerki w jego wykonaniu nie czekaliśmy długo, ponieważ już w 6. minucie wpisał się na listę strzelców po kapitalnym strzale zza pola karnego. Reprezentant Polski drugą bramkę strzelił już po przerwie, gdy trafił w 57. minucie i wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie 2:1. Karol Świderski miał również bezpośredni udział przy bramce na 3:1, a na boisku przebywał do 86. minuty. Niestety występ przypłacił drobną kontuzją, która wyeliminowała go z kluczowego zgrupowania reprezentacji Polski w kontekście naszej walki o mundial. W meczowych osiemnastkach zabrakło natomiast: Jana Sobocińskiego i Kamila Jóźwiaka (Charlotte FC) oraz Adama Buksy (New England Revolution). 

Pierwsze gole Kacpra Przybyłki w tym sezonie dały zwycięstwo

Swoje pierwsze bramki w tym sezonie strzelił również Kacper Przybyłko, który kilka tygodni temu zamienił Philadelphia Union na Chicago Fire. Polak wyprowadził swój nowy zespół na prowadzenie 1:0 w 30. minucie spotkania domowego ze Sportingiem Kansas City. Drugą bramkę dołożył w 82. minucie i tym samym ustalił wynik spotkania na 3:1. Wcześniej dla drużyny z Chicago trafił jeszcze utytułowany Szwajcar Xherdan Shaqiri. Kacper Przybyłko rozegrał pełne 90 minut. 

Honorowe trafienie Jarosława Niezgody z FC Dallas

Na pewno w gorszych nastrojach jest Jarosław Niezgoda, czyli strzelec jedynego gola dla Portland Timbers w wyjazdowym spotkaniu z FC Dallas. Jak się okazało, była to tylko honorowa bramka na 1:3. Później gospodarze podwyższyli jeszcze wynik i ostatecznie drużyna polskiego napastnika przegrała 1:4, choć on indywidualnie zaliczył solidny występ udokumentowany bramką. Jarosław Niezgoda opuścił boisko w 88. minucie przy wyniku 1:4. 

Patryk Klimala bez błysku 

Ponownie w pierwszym składzie New York Red Bulls wyszedł Patryk Klimala, jednak nie zaliczy tego występu do udanych. Przebywał na murawie do 52. minuty i nie zaprezentował się jakoś przesadnie dobrze. Tym samym nie nawiązał do wcześniejszych występów, w których strzelał bramki lub zaliczał asysty. Zmartwieniem dla Polaka może być fakt, że jego drużyna zremisowała 1:1 z Columbus Crew, a jedyną bramkę dla gospodarzy strzelił jego zmiennik Tom Barlow. W spotkaniu New York Red Bulls wystąpił także pozyskany z Legii Warszawa Brazylijczyk Luquinhas. 

Dariusz Formella strzela w USL Championship

Pierwszą bramkę w tym roku strzelił także Dariusz Formella, który w weekend rozegrał dopiero drugie spotkanie w barwach nowej drużyny Oakland Roots SC w rozgrywkach USL Championship. Polak trafił pod koniec meczu, a jego trafienie okazało się tylko bramką na otarcie łez, ponieważ jego drużyna przegrała na wyjeździe 1:2 z Memphis 901 FC.