Piłkarze Rakowa Częstochowa wykonali pierwszy krok w kierunku awansu do III rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Przed własną publicznością wygrali 3:2 z Karabachem Agdam. Gola na wagę zwycięstwa w doliczonym czasie gry strzelił Sonny Kittel. Jednobramkowe zwycięstwo sprawia, że to częstochowianie są bliżej awansu do kolejnej fazy rozgrywek. Wszystko rozstrzygnie się za tydzień w Baku. Raków pojedzie tam bronić skromnej zaliczki.
Do przerwy bez bramek
Do przerwy mecz toczył się w spokojnym tempie. Oba zespoły miały swoje sytuacje, jednak w kluczowych momentach brakowało skuteczności. Lepsze wrażenie sprawiali gracze Karabachu, którzy nie wykorzystali dwóch dogodnych okazji. Najbliżej strzelenia gola był Leandro Andrade, który trafił w słupek. Podopieczni Dawida Szwargi próbowali swoich sił w kontratakach, jednak najlepszych okazji nie wykorzystał Łukasz Zwoliński. Do przerwy na tablicy wyników było 0:0.
Festiwal strzelecki w drugiej połowie
Worek z bramkami rozwiązał się w drugiej połowie. Lepiej rozpoczęła się ona dla Rakowa Częstochowa. W 55. minucie piękną akcją popisał się Marcin Cebula. Piłkę do własnej bramki wpakował Elvin Cafarquliyev i było 1:0. Niewiele ponad kwadrans później było już 2:0. Fabian Piasecki główkował, a fatalny błąd popełnił bramkarz Karabachu Sahrudin Mahammedaliyev, który przepuścił piłkę lecącą w środek bramki. Wydawało się, że gospodarze pójdą za ciosem. Niestety bardzo szybko roztrwonili przewagę. W zaledwie kilka minut dwie bramki zdobył Redon Xhixha i było 2:2. Ostatnie słowo należało jednak do Rakowa. W doliczonym czasie gry gola na wagę zwycięstwa strzelił debiutant Sonny Kittel, który popisał się świetnym strzałem zza pola karnego.
Raków Częstochowa – Karabach Agdam 3:2 (0:0)
Rewanż za tydzień
Losy awansu do III rundy eliminacji Ligi Mistrzów rozstrzygną się za tydzień. Wówczas Raków Częstochowa zagra na wyjeździe w Baku. Faworytami wydają się być gracze Karabachu Agdam, jednak częstochowian stać na utrzymanie przewagi i zwycięstwo, które przybliży ich do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Zwycięstwa tego dwumeczu w kolejnej rundzie zagra najprawdopodobniej z Arisem Limassol, który wygrał w pierwszym meczu aż 6:2 z białoruskim BATE.