Orlen Wisła Płock i Barlinek Industria Kielce rozpoczynają decydującą fazę rozgrywek w europejskich pucharach. Obie polskie drużyny zawalczą o FINAL 4 EHF Ligi Mistrzów. Zadanie jednak nie będzie proste.
Najlepsi w Niemczech
Zdecydowanie ciężej o zwycięstwo będzie ekipie z Płocka. Wisła trafiła ćwierćfinale Ligi Mistrzów na ubiegłorocznego triumfatora rozgrywek w Niemczech (pierwsze mistrzostwo kraju od 21 lat). Dodatkowo Magdeburg to finalista Ligi Europejskiej. Wisła także rywalizowała w tych rozgrywkach, ale zakończyła je na trzeciej pozycji. Będzie więc to duże wyzwanie dla ekipy z Płocka, która po raz pierwszy w swojej historii awansowała do najlepszej „ósemki” rozgrywek.
Pierwszy mecz płocczanie rozegrają na swoim parkiecie, co daje im pewną przewagę. Jeżeli uda im się wygrać i zdobyć zaliczkę, to w rewanżu będą mieli wszystko w swoich rękach. Niewiele jednak wskazuje na to, by tak miało się stać.
Obie drużyny spotkały się już w tej edycji Ligi Mistrzów. W pierwszym spotkaniu wygrał Magdeburg sześcioma bramkami. Zupełnie inaczej było w rewanżu, gdzie Wisła zaskakująco zwyciężyła zdobywając bramkę więcej. Ostatecznie ekipa z Płocka zajęła szóste miejsce i ledwo co trafiła do play-offów. Magdeburg miał zapewnione miejsce w ćwierćfinałach po fazie grupowej.
Spotkania zaplanowano na 10 (Płock) i 17 maja (Magdeburg). Więcej: Wisła Płock vs SC Magdeburg – typy i kursy (09.05). Kto wygra pierwszy mecz 1/4 finału Ligi Mistrzów?
Powtórka z rozrywki
Barlinek Industria Kielce z kolei spotka się w ćwierćfinale ze starym znajomym, Telekom Veszprem. Wicemistrzowie Węgier w przeszłości stawali na drodze kieleckim szczypiornistom w półfinale, a nawet finale Ligi Mistrzów.
W ubiegłym roku Industria Kielce była zdecydowanie lepszą ekipą od węgierskiego rywala i wygrała spokojnie czterema bramkami, po czym awansowała do finału. Tam musiała uznać wyższość Barcelony.
W 2016 roku z kolei rywalizowała z Veszprem o tytuł najlepszej drużyny klubowej Starego Kontynentu. Tamten mecz także wygrała, jednak po morderczej batalii i serii rzutów karnych. Wówczas to hiszpański obrotowy kielczan, Julien Aguinagalde zapewnił tytuł polskiej drużynie. Czy zespół z Kielc znów okaże się lepszy?
Rywalizacja odbędzie się 11 (Veszprem) i 18 maja (Kielce).