Reprezentantki Polski w piłce ręcznej zajęły drugie miejsce w turnieju Posten Cup w Norwegii. W spotkaniu decydującym o tytule postraszyły faworyzowane Norweżki i przegrały tylko 25:27. To kolejny dobry występ biało-czerwonych w ostatnich tygodniach. Teraz z Lillehammer udadzą się do duńskiego Herning, gdzie już w czwartek rozpoczną mistrzostwa świata. Na początek czeka je mecz z Irankami.
Polki postraszyły faworytki
Oczywiście zdecydowanymi faworytkami tego meczu były Norweżki. Od lat należą do grona najlepszych zespołów na świecie. Polki jednak pod wodzą Arne Senstada w ostatnich tygodniach prezentują się naprawdę dobrze. W Posten Cup wygrały kolejno z Islandkami i Angolkami, dzięki czemu z gospodyniami walczyły o tytuł.
Mecz rozpoczął się lepiej dla aktualnych mistrzyń świata z Norwegii, które szybko wypracowały sobie kilka bramek przewagi. W pewnym momencie różnica była już naprawdę spora i wynosiła siedem goli. W końcówce pierwszej połowy Polki nieco zmniejszyły dystans i schodziły na przerwę przy wyniku 10:15. Po zmianie stron reprezentantki Polski zaczęły grać zdecydowanie lepiej. Były równorzędnymi rywalkami dla Norweżek. Zmniejszyły straty do dwóch bramek i postraszyły faworytki. Niestety do sprawienia sensacji trochę zabrakło. Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem Norweżek 27:25 i Polki zajęły drugie miejsce w mocno obsadzonym Posten Cup.
Norwegia – Polska 27:25 (15:10)
Czas na mistrzostwa świata
Niedzielne starcie z Norweżkami było ostatnim sprawdzianem Polek przed zbliżającymi się mistrzostwami świata. Biało-czerwone trafiły do grupy F, która swoje mecze będzie rozgrywać w duńskim Herning. Na początek Polki w czwartek 30 listopada zagrają z Irankami. Później czekają je jeszcze starcia z Japonkami i Niemkami. Awans do rundy zasadniczej wywalczą trzy najlepsze zespoły. Podopieczne trenera Arne Senstada są faworytkami do wyjścia z grupy i liczymy na to, że powalczą o dobry wynik na mistrzostwach świata. W ostatnich tygodniach udowadniają, że potrafią rywalizować z wyżej notowanymi rywalkami.