Ostatniego dnia mistrzostw świata w pływaniu w Fukuoce sztafeta 4×100 metrów stylem zmiennym ustanowiła nowy rekord Polski. Drużyna w składzie: Adela Piskorska, Dominika Sztandera, Paulina Peda oraz Kornelia Fiedkiewicz popłynęła z czasem 4:00,23. Niestety nie pozwoliło jej to na awans do wielkiego finału. Blisko miejsca na podium był za to Ksawery Masiuk, który w finale na 50 metrów stylem grzbietowym zajął czwarte miejsce. Do brązu stracił 0,07 sekundy.
Kolejny rekord Polski w Fukuoce
Polacy swój udział w mistrzostwach świata w pływaniu w japońskiej Fukuoce kończą z kilkoma rekordami Polski i jednym medalem Krzysztofa Chmielewskiego. Ostatniego dnia zmagań rekord kraju poprawiła kobieca sztafeta 4×100 metrów stylem zmiennym w składzie: Adela Piskorska, Dominika Sztandera, Paulina Peda oraz Kornelia Fiedkiewicz. W biegu eliminacyjnym osiągnęły one wynik 4:00,23. Ostatecznie trochę zabrakło im do awansu do finału i zostały sklasyfikowane na 10. miejscu. Dla Dominiki Sztandery to trzeci rekord Polski w Fukuoce. Wcześniejsze biła w startach indywidualnych. Zdecydowanie słabiej poszło męskiej sztafecie, która w składzie: Ksawery Masiuk, Dawid Wiekiera, Adrian Jaśkiewicz i Kamil Sieradzki zajęła dopiero 12. miejsce z czasem 3:34,66.
Ksawery Masiuk blisko medalu
W niedzielę w Fukuoce mieliśmy tylko jeden finał z udziałem Polaka. Był nim Ksawery Masiuk, który startował na 50 metrów stylem grzbietowym i miał apetyt na medal. Ostatecznie zajał pechowe czwarte miejsce i do brązu stracił 0,07 sekundy. Na ostatnich metrach przegrał z Chińczykiem Jiayu Xu. Gdyby Polak popłynął tak jak w półfinale, to zająłby trzecie miejsce. W finale jednak popłynął nieco gorzej i uzyskał czas 24,47. Mistrzem świata na tym dystansie został Amerykanin Hunter Armstrong, a drugie miejsce zajął jego rodak Justin Rees.
Jedyny medal dla Polski w Fukuoce wywalczył Krzysztof Chmielewski, który został wicemistrzem świata na 200 metrów stylem motylkowym. Klasyfikację medalową zdominowali Australijczycy.