Siatkarze Jastrzębskiego Węgla utrzymali przewagę z pierwszego półfinału i awansowali do wielkiego finału rozgrywek Ligi Mistrzów. Przed własną publicznością musieli wygrać dwa sety z Halkbank Ankara i to się udało. Ostatecznie wicemistrzowie Polski przegrali 2:3, jednak wyjazdowe zwycięstwo 3:1 pozwoliło im na awans do finału. Dokonali tego po raz pierwszy w historii i już mogą szykować się do najważniejszego meczu w klubowej piłce siatkowej. Finał odbędzie się 20 maja w Turynie.
Nie wszystko pod kontrolą
Podopieczni Marcelo Mendeza byli zdecydowanymi faworytami do awansu. Wszystko za sprawą wyjazdowego zwycięstwa 3:1, które poniekąd ustawiło dwumecz. W Polsce Jastrzębski Węgiel potrzebował dwóch setów i zrealizował swój cel. Spotkanie rozpoczęło się zgodnie z planem. Gospodarze dominowali na boisku i szybko wypracowali sobie bezpieczną przewagę. Wraz z rozwojem partii tylko ją powiększali i ostatecznie wygrali 25:17. Wydawało się, że pójdą za ciosem i szybko przypieczętują awans. Tak się jednak nie stało.
W drugim secie role się odwróciły. Zdecydowanie lepiej zaczęli grać siatkarze Halkbanku Ankara. Tym razem to oni szybko wypracowali przewagę i kontrolowali przebieg partii. Wygrali ją 25:18 i wrócili do gry o awans. W trzecim secie poszli za ciosem. Szybko wyszli na prowadzenie 7:1 i ustawili partię. Choć w końcówce siatkarze Jastrzębskiego Węgla nieco się zbliżyli, to jednak to Halkbank wygrał 25:22 i był o włos od doprowadzenia do złotego seta.
Awans przypieczętowany w czwartym secie
Na szczęście podopieczni Marcelo Mendeza w porę się otrząsnęli. Awans wymykał im się z rąk, jednak stanęli na wysokości zadania. W czwartym secie ponownie to oni byli stroną dominującą. W pewnym momencie prowadzili już 19:9. Set zakończył się wynikiem 25:16, a siatkarze Jastrzębskiego Węgla przypieczętowali swój awans do historycznego finału Ligi Mistrzów. Tie-break padł łupem tureckiej drużyny, która wygrała mecz 3:2. Najważniejsze jest jednak to, że to wicemistrzowie Polski grają dalej. Najlepszym zawodnikiem meczu wybrano Tomasza Fornala, a dobrze wyglądali jeszcze m.in.: Trevor Clevenot, Benjamin Toniutti i Stephen Boyer. Wielki finał odbędzie się 20 maja w Turynie. Tam Jastrzębski Węgiel zagra z lepszym z pary ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Sir Safety Susa Perugia.
Jastrzębski Węgiel – Halkbank Ankara 2:3 (25:17, 18:25, 22:25, 25:16, 12:15)