Choć wtorkowe spotkanie rozpoczęło się od seta przegranego przez Polaków, to jednak później było już tylko lepiej. Siatkarze reprezentacji Polski zagrali skuteczniej i bez większych problemów pokonali 3:1 Bułgarów na otwarcie drugiego turnieju fazy zasadniczej Ligi Narodów. Zmagania odbywają się w Japonii. Podopieczni Nikoli Grbicia kolejne spotkanie rozegrają w czwartek z Turkami.
Strata seta na początek i przebudzenie polskiej kadry
Oczywiście to Polacy byli zdecydowanymi faworytami do zwycięstwa we wtorkowym meczu. Turniej w Japonii rozpoczynali z bilansem 3-1 po tym, jak w czterech meczach rozegranych w tureckiej Antalyi przegrali tylko ze Słoweńcami. Nieoczekiwanie starcie w Japonii rozpoczęło się od przegranego seta. Bułgarzy zaskoczyli naszych siatkarzy i zagrali bardzo mądrze. Zbudowali sobie bezpieczną przewagę, której nie oddali do końca i skończyło się 21:25.
Porażka w pierwszej partii podrażniła naszych mistrzów. Od drugiego seta zaczęli grać zdecydowanie lepiej. Przejęli pełną kontrolę nad spotkaniem. Po dobrej końcówce drugiego seta wygrali w nim 25:21. W trzeciej partii poszli za ciosem i wyraźnie prowadzili od początku do końca. Skończyło się pewnym 25:19. Bardzo podobny przebieg miał czwarty set. Ponownie Polacy szybko zbudowali kilkupunktową przewagę, a następnie bez problemu ją utrzymywali. Skończyło się 25:18. Biało-czerwoni odnieśli czwarte zwycięstwo w tym sezonie Ligi Narodów i przynajmniej na chwilę wskoczyli na pierwsze miejsce w tabeli.
Polska – Bułgaria 3:1 (21:25, 25:21, 25:19, 25:18)
W czwartek pojedynek z Turkami
Przed Polakami jeden dzień odpoczynku. Do rywalizacji powrócą w czwartek. Wówczas o 12:30 rozpocznie się ich pojedynek z Turkami. Rywale bardzo słabo weszli w obecne rozgrywki i przegrali cztery pierwsze mecze. Znajdują się na dole tabeli i wydaje się, ze przed nimi trudna walka o utrzymanie się w stawce Ligi Narodów. Polacy to z kolei obrońcy tytułu wywalczonego przed rokiem. W tym sezonie również zobaczymy ich w finałach, ponieważ nasz kraj ponownie jest ich gospodarzem.