Aluron CMC Warta Zawiercie wygrała 3:1 z Asseco Resovią w pierwszej kolejce grupy D Ligi Mistrzów. Zawiercianie potwierdzili rolę faworyta, choć pierwszą partię na przewagi przegrali 32:34. Później jednak zagrali zdecydowanie lepiej i odwrócili losy tej rywalizacji. Zdobyli cenne trzy punkty i potwierdzili, że mogą walczyć o wysokie cele. Przed rokiem przegrali dopiero w finale. Polski hit nie zawiódł, a siatkarze Asseco Resovii też mogą włączyć się do walki o awans do fazy pucharowej.
Polskie starcie na otwarcie zmagań w grupie D
Los sprawił, że w pierwszym meczu grupy D siatkarskiej Ligi Mistrzów mierzyły się dwa polskie zespoły. Gospodarzem była Aluron CMC Warta Zawiercie, czyli finalista poprzedniej edycji rozgrywek. Po drugiej stronie stanęli siatkarze Asseco Resovii, którzy otrzymali dziką kartę od organizatorów. Zapowiadało się na wielkie emocje, choć faworytami do zwycięstwa byli gospodarze. Jako wicemistrzowie Polski mieli więcej atutów. Do tego lepiej spisują się w PlusLidze, gdzie są liderami. Dla porównania rzeszowianie w krajowych rozgrywkach plasują się na szóstej pozycji, jednak mają rozegrane trzy mecze mniej.
Pierwszy set dla Asseco. Później wygrywała Warta
Zgodnie z oczekiwaniami spotkanie było wyrównane od pierwszej piłki. Na boisku oglądaliśmy wielu reprezentantów Polski oraz innych uznanych siatkarzy. Wyglądało to bardzo dobrze. W premierowej odsłonie jako pierwsi piłkę setową mieli gospodarze przy wyniku 24:23. Łącznie nie wykorzystali siedmiu okazji do skończenia seta. Skuteczniejsi byli siatkarze z Rzeszowa i to oni na przewagi wygrali 34:32.
Porażka w pierwszej partii podrażniła podopiecznych Michała Winiarskiego. Od drugiego seta wyglądali oni zdecydowanie pewniej. W drugiej partii gra długo toczyła się punkt za punkt. Decydująca była końcówka, w której zawiercianie zaskoczyli rywali i wygrali 25:22, doprowadzając do wyrównania w setach. W trzecim secie gra podopiecznych Massimo Bottiego się posypała. Goście popełniali proste błędy, a zawiercianie tylko na to czekali. Efektownie i szybko wygrali 25:16. Trzeci set miał bardzo podobny przebieg. Znów Warta Zawiercie szybko odskoczyła na kilka punktów, a później utrzymywała bezpieczną przewagę. Skończyło się efektownym 25:20 i zwycięstwem 3:1. Najwięcej punktów w tym meczu zdobyli: Bartłomiej Bołądź (25) i Bartosz Kwolek (17) z Warty oraz Karol Butryn (27) i Artur Szalpuk (10) z Resovii.
Aluron CMC Warta Zawiercie – Asseco Resovia 3:1 (32:34, 25:22, 25:16, 25:20)
Co czeka polskie zespoły w drugiej kolejce?
Rozgrywki Ligi Mistrzów zdecydowanie lepiej rozpoczęła Warta Zawiercie, jednak Asseco Resovia nie składa broni w walce o awans do strefy pucharowej. Druga kolejka grupy D odbędzie się jednak dopiero po Nowym Roku. Obie drużyny swoje mecze rozegrają 6 stycznia. Warta Zawiercie zagra na wyjeździe z portugalskim Sportingiem, a Asseco Resovia podejmie przed własną publicznością niemiecki SVG Lueneburg i ten mecz może decydować o zajęciu drugiego miejsca w tej grupie. Spodziewamy się wielkich emocji i liczymy na dwa polskie zwycięstwa.














