Michał Cieślak znokautował Francuza Dylana Bregeona i w efektownym stylu sięgnął po pas mistrza Europy w boksie zawodowym. Polak jest nowym czempionem wagi junior ciężkiej. Na gali KnockOut Boxing Night 27 Michał Cieślak zdominował rywala i zakończył pojedynek w czwartej rundzie. Dzięki temu nie tylko sięgnął po cenny pas, ale również ma szansę na wskoczenie w rankingach światowych. Kto wie, czy już niedługo po raz trzeci nie stanie przed szansą walki o mistrzostwo świata.
Jednostronne widowisko w Rzeszowie
Zdecydowanym faworytem tej walki był Michał Cieślak (24-2, 18 KO). Przemawiało za nim nie tylko ringowe doświadczenie, ale również umiejętności i siła nokautującego ciosu. Po drugiej stronie stanął Francuz Dylan Bregeon (12-3-1, 3 KO). Pojedynek od początku kontrolowany był przez Polaka. Trafiał celnie i silnie. Z każdą kolejną minutą rywal był w coraz większych tarapatach. W czwartej rundzie Francuz się złamał i przyklęknął. Sędzia rozpoczął liczenie. Dylan Bregeon wstał i kontynuował walkę. Michał Cieślak tej szansy już nie wypuścił. Od razu rzucił się na rywala i zasypał go gradem ciosów. Francuz padł na deski, a sędzia zdecydował się przerwać pojedynek w trosce o jego zdrowie. W ten sposób Michał Cieślak został mistrzem Europy w wadze junior ciężkiej.
Czy dostanie trzecią szans na walkę o mistrzostwo świata?
Efektowne zwycięstwo Michała Cieślaka może poprawić jego notowania w rankingach. Na to liczy również sam zainteresowany, który w przeszłości dwukrotnie był pretendentem w walce o tytuł mistrza świata. Głównym celem Michała Cieślaka jest zdobycie mistrzostwa świata kategorii cruiser. Do tego jeszcze spora droga, jednak wygrana z Bregeonem może ją przyspieszyć. Polak udowodnił, że wciąż boksuje mocno i efektownie. W Rzeszowie jego zwycięstwo nie podlegało żadnej dyskusji, dzięki czemu został kolejnym polskim mistrzem Europy w historii. W najbliższych tygodniach powinniśmy poznać najbliższe plany pięściarskie Michała Cieślaka i jego sztabu.