Judo: Beata Pacut zajęła 5 miejsce w Grand Prix Portugalii w kategorii do 78 kg

Strona głównaSporty walkiJudoJudo: Beata Pacut zajęła 5 miejsce w Grand Prix Portugalii w kategorii...

Bardzo dobry start ma za sobą polska judoczka Beata Pacut, która zajęła wysokie 5 miejsce w trakcie rozgrywanego pod koniec stycznia Grand Prix Portugalii w Almadzie. Polka wystartowała w rywalizacji kobiet do 78 kilogramów i była jedyną zgłoszoną do rywalizacji naszą reprezentantką. To spory sukces Beaty Pacut, który jest dobrym prognostykiem przed resztą sezonu. 

Droga Beaty Pacut do 5 miejsca

Beata Pacut turniej rozpoczęła od wolnego losu, dzięki czemu była już pewna występu w drugiej rundzie. Tam jej przeciwniczką była Habi Magassa z Francji. Polka znakomicie rozpoczęła walkę, a rywalka odklepała już po minucie. Zwycięstwo w drugiej rundzie sprawiło, że nasza judoczka była już pewna występu w ewentualnych repasażach. W kolejnej rundzie Polka rywalizowała z Irishkon Kubanbaewą z Uzbekistanu na pełnym dystansie czterech minut. Ostatecznie z przewagą waza-ari Beata Pacut wygrała ten pojedynek i całą drabinkę. 

Decydujący dla losów turnieju okazał się pojedynek Polki z reprezentującą Koreę Południową Hyunji Yoon. Walka była bardzo wyrównana, jednak ostatecznie to rywalka wygrała za sprawą waza-ari. Koreanka w Portugalii wyglądała bardzo dobrze i wygrała cały turniej. W meczu o trzecie miejsce Polka przegrała w zaledwie 30 sekund z Inbar Lanir z Izraela i ostatecznie została sklasyfikowana na 5 miejscu Grand Prix Portugalii.

Najnowsze

Powiązane

Polecamy

Polubienia prawdę powiedzą? Ranking polskich klubów sportowych w mediach społecznościowych

Wielkość klubu można mierzyć pod kątem budżetu, sukcesów, frekwencji, czy też rzeszy kibiców na portalach społecznościowych. Przeanalizowaliśmy media społecznościowe polskich drużyn, by stworzyć ranking...

Reprezentacja Polski w przebudowie: wnioski po meczach z Czechami i Albanią

Zatrudnienie Fernando Santosa miało być dla reprezentacji Polski nowym otwarciem. Choć mecz z Czechami przywołał najgorsze demony z przeszłości, to już wygrana z Albanią daje selekcjonerowi...