Łukasz Brzeski i Marcin Prachnio wystąpili na gali UFC 304 w Manchesterze. Niestety obaj tego wydarzenia nie będą dobrze wspominać. Łukasz Brzeski został znokautowany w pierwszej rundzie przez Micka Parkina. Niedługo później Marcin Prachnio został poddany w trzeciej rundzie przez Modestasa Bukauskasa. Zapraszamy do podsumowania występów polskich fighterów.
Łukasz Brzeski przegrał z Mickiem Parkinem
Jako pierwszy z Polaków w karcie walk UFC 304 w Manchesterze pojawił się Łukasz Brzeski (9-5-1 1NC, 5 KO, 2 Sub). Rywalizował z Anglikiem Mickiem Parkinem (10-0-0, 6 KO, 1 Sub). Polak przystępował do walki w dobrym nastroju po tym, jak w kwietniu tego roku pokonał Valtera Walkera. Tym razem jednak to rywal był zdecydowanym faworytem. Potwierdził to w ringu. Pierwsze sekundy pojedynku były jeszcze spokojne. Łukasz Brzeski próbował wyprowadzać kopnięcia oraz ciosy w stójce. W pewnym momencie Parkin trafił mocnym lewym sierpowym i naruszył Polaka. Poszedł za ciosem i na parterze dobił przeciwnika. Walka zakończyła się nokautem już w pierwszej rundzie.
Marcin Prachnio poddany przez Modestasa Bukauskasa
Drugim z biało-czerwonych na UFC 304 był Marcin Prachnio (17-8-0, 11 KO, 1 Sub). Jego przeciwnikiem był Litwin Modestas Bukauskas (16-6-0, 9 KO, 3 Sub). Polak ostatni raz walczył w lutym tego roku, gdy na pełnym dystansie pokonał Devina Clarka. Walka z Bukauskasem od początku była emocjonująca. Pod koniec pierwszej rundy Litwin naruszył Prachnię, jednak Polak zdołał przetrwać. W drugiej rundzie trudno było o wskazanie zawodnika, który przeważał. Wydawało się jednak, że na kartach sędziowskich prowadzi Bukauskas. To sprawiło, że Marcin Prachnio postawił wszystko na jedną kartę. W trzeciej rundzie naruszył rywala, który zachwiał się na nogach. Niestety pod koniec Polak został sprowadzony do parteru. Tam Litwin zastosował duszenie trójkątne rękami. Marcin Prachnio odklepał i przegrał.
W walce wieczoru Belal Muhammad (24-3-0 1NC, 5 KO, 1 Sub) pokonał Leona Edwardsa (22-4-0 1NC, 7 KO, 3 Sub) i odebrał mu tytuł mistrza UFC w kategorii półśredniej. Wcześniej w walce o tymczasowy pas UFC w wadze ciężkiej Tom Aspinall (15-3-0, 12 KO, 3 Sub) bardzo szybko znokautował Curtisa Blaydesa (18-5-0 1NC, 13 KO).