Mateusz Gamrot stoczył emocjonujący i zwycięski bój z Amerykaninem Jalinem Turnerem podczas gali UFC 285 w Las Vegas. Pojedynek potrwał na dystansie trzech rund, a o wygranej Polaka zadecydowali sędziowie. Decyzja nie była jednogłośna, jednak ostatecznie to popularny Gamer wyszedł z tego starcia jako wygrany. Dzięki temu powrócił na zwycięską ścieżkę i odniósł swoje piąte zwycięstwo dla organizacji UFC.
Polak wszedł do ringu z marszu
O tym, że Mateusz Gamrot będzie jedną z gwiazd gali UFC 285 w Las Vegas, dowiedzieliśmy się dosłownie kilkanaście dni temu. Polak nieoczekiwanie wskoczył do karty walk po tym, jak jeden z fighterów musiał zrezygnować z powodu urazu. Wielu innych odmówiła, a Mateusz Gamrot nie wahał się ani chwili. Taka postawa naszego zawodnika została doceniona przez rywala. Jalin Turner podkreślał, że popularny Gamer jako jedyny miał odwagę wejść z nim do klatki, mimo że nie miał czasu na przeprowadzenie właściwych przygotowań.
Wyczerpujący bój
Walka Mateusza Gamrota z Jalinem Turnerem od początku była wyrównana i stała na wysokim poziomie. Przewaga warunków fizycznych była po stronie Amerykanina, który starał się kontrolować pojedynek w stójce. W pierwszej rundzie Gamrot obalił przeciwnika, jednak ten szybko zdołał powrócić do stójki. Obraz walki w drugiej rundzie się nie zmienił, a mocne ciosy Turnera kilkukrotnie wyrządziły szkody w obronie Polaka. Rundę wygrywał Turner, jednak wtedy Gamrot obalił go na matę i przejął inicjatywę. Polak był bardzo aktywny, zasypywał rywala ciosami, czym punktował u sędziów.
Trzecia runda to kolejne próby obaleń w wykonaniu Mateusza Gamrota. Widać było, że przeważa w umiejętnościach zapaśniczych. Polak za wszelką cenę unikał walki w stójce, gdzie Jalin Turner skutecznie go punktował. Taka taktyka okazała się słuszna, ponieważ o zwycięstwie Polaka zadecydowały ostatecznie obalenia i aktywna walka w parterze. Sędziowie nie byli jednogłośni, jednak cenne zwycięstwo padło łupem Gamrota. Tym samym wraca do wygranych po tym, jak w październiku musiał uznać wyższość Beneila Dariusha. Dla Polaka to piąte zwycięstwo w organizacji UFC i jednocześnie 22. wygrana w zawodowej karierze w MMA. Na koncie ma także dwie porażki.