Amanda Anisimowa udanie zrewanżowała się Idze Świątek za tegoroczny finał Wimbledonu i wyeliminowała ją w ćwierćfinale turnieju US Open. Spotkanie w Nowym Jorku zakończyło się wynikiem 6:4, 6:3 dla młodej Amerykanki. Polka żegna się z turniejem, poprawiając swój wynik sprzed roku, dzięki czemu dopisze do dorobku kolejne punkty. W najnowszym zestawieniu WTA będzie zajmowała pozycję wiceliderki, jednak strata do Aryny Sabalenki wciąż jest duża.
Nie było powtórki z Londynu. Tym razem Anisimowa była lepsza
Obie spotkały się po kilku tygodniach. Wówczas w finale Wimbledonu Iga Świątek (2. WTA) zagrała koncertowo i nie dała Amandzie Anisimowej (9. WTA) ani jednego gema. Wygrała błyskawicznie. Była to jedna z największych dominacji w finale turnieju wielkoszlemowego w historii tenisa. Spodziewaliśmy się jednak tego, że w US Open będzie trudniej. Anisimowa lepiej czuje się na twardych kortach oraz mogła liczyć na doping własnych kibiców.
Ćwierćfinał rozpoczął się udanie dla Igi Świątek, ponieważ przełamała już w pierwszym gemie. Chwilę później oglądaliśmy przełamanie zwrotne i gra się wyrównała. Wydawało się, że dojdzie do tie-breaka. Obie miały swoje szanse na ponowne przełamanie, jednak to się nie udawało. Decydujący był 10. gem. W nim Iga Światek serwowała nieco słabiej i straciła podanie. Rywalka wygrała partię 6:4.
Drugi set miał bardzo podobny przebieg. Znów w pierwszym gemie Polka odebrała rywalce serwis i zyskała małą przewagę. W czwartej grze Amerykanka zanotowała powrót i znów był remis. O losach tej partii również decydowała przewaga jednego przełamania. Tym razem Amanda Anisimowa wykorzystała chwilę nieuwagi Polki w ósmym gemie i wyszła na 5:3. Serwowała na wygranie meczu i tego nie zmarnowała. Wygrała trzecią piłkę meczową i zameldowała się w półfinale US Open 2025, odnosząc największy sukces w dotychczasowej karierze.
Amanda Anisimowa (USA, 8) – Iga Świątek (Polska, 2) 6:4, 6:3
Iga Świątek wiceliderką rankingu WTA
Awans do ćwierćfinału turnieju wielkoszlemowego US Open 2025 sprawi, że Iga Świątek będzie wiceliderką rankingu WTA. Po turnieju w Nowym Jorku ma na koncie 7933 pkt i o zaledwie 59 pkt wyprzedza trzecią w zestawieniu Amerykankę Coco Gauff. Liderką pozostaje Białorusinka Aryna Sabalenka, która ma wyraźną przewagę nad resztą stawki. Amanda Anisimowa po zwycięstwie nad Światek jest już pewna awansu na piąte miejsce, jednak może to jeszcze poprawić. Już teraz będzie najwyżej w swojej karierze. Pogromczyni Polki w półfinale zagra z Japonką Naomi Osaką (24. WTA), której trenerem jest Tomasz Wiktorowski.