Iga Świątek potwierdza świetną dyspozycję. W meczu 1/8 finału Canadian Open w Montrealu Polka miała trochę problemów z Karoliną Muchovą, jednak ostatecznie zwyciężyła w trzech setach i awansowała do ćwierćfinału turnieju.
Deja vu z Paryża
Świątek i Muchova niedawno zagrały ze sobą w meczu o jeszcze większą stawkę – był to finał Rolanda Garrosa. Iga wygrała wówczas pierwszego seta oraz prezentowała się bardzo pewnie. W pewnym momencie jednak Czeszka wróciła do gry i doprowadziła do trzeciej, decydującej partii. W niej ponownie lepsza była liderka rankingu WTA. W nocy polskiego czasu mieliśmy powtórkę z rozrywki.
Świątek ponownie świetnie rozpoczęła mecz – wynik 6:1 w pierwszym secie mówi sam za siebie. Drugi set był jednak o wiele lepszy w wykonaniu Muchovej, która wyszła już na prowadzenie 4:1. Następnie oglądaliśmy dramatyczną końcówkę – żaden z czterech ostatnich gemów nie został wygrany przez serwującą zawodniczkę. Dzięki temu Czeszka utrzymała prowadzenie i zwyciężyła 6:4.
Następnie mecz został przerwany z powodu deszczu i najwytrwalsi polscy kibice musieli czekać na rozstrzygnięcie do późnych godzin nocnych. Już w pierwszym gemie Świątek przełamała swoją przeciwniczkę, a następnie pomimo kilku trudności i break pointów dowiozła tę przewagę do samego końca, wygrała 6:4 i zameldowała się w ćwierćfinale.
Iga Świątek (Polska, 1) – Karolina Muchova (Czechy, 14) 6:1, 4:6, 6:4.
Z kim w ćwierćfinale?
W kolejnej rundzie na Polkę czeka kolejna dobra znajoma – Danielle Collins (48. miejsce w rankingu WTA). Obie tenisistki kilkukrotnie się ze sobą spotykały, m.in. w bieżącym roku w Dausze (wygrana Świątek), czy też na zeszłorocznym Australian Open (triumf Amerykanki).