Na trzeciej rundzie swój udział w deblowym turnieju Wimbledonu zakończyła Magdalena Fręch. Polka występowała w parze wspólnie z Brazylijką Beatriz Haddad Maią. Niestety duet ten nie miał zbyt wielu argumentów w rywalizacji z dobrze dysponowanymi Ellen Perez z Australii i Nicole Melichar-Martinez ze Stanów Zjednoczonych. Rywalki polsko-brazylijskiej pary rozstawione zostały w Wimbledonie z numerem 10.
Porażka w niespełna godzinę
Przed meczem faworytkami były wyżej notowane Ellen Perez z Australii i Nicole Melichar-Martinez ze Stanów Zjednoczonych. Kurs w zakładach bukmacherskich STS na zwycięstwo duetu Magdalena Fręch i Beatriz Haddad Maia wynosił 2.10. Mało kto spodziewał się jednak tego, że na trawiastych kortach Wimbledonu widoczna będzie aż taka różnica. Całe spotkanie potrwało niespełna godzinę, a polsko-brazylijski duet ugrał tylko dwa gemy. Spotkanie dużo lepiej rozpoczęły rywalki, które szybko przełamały i wyszły na prowadzenie 3:0. Wówczas jedynego gema w partii zdobyły Magdalena Fręch i Beatriz Haddad Maia. Kolejne trzy gemy padły łupem rywalek i set zakończył się wynikiem 1:6 z perspektywy polsko-brazylijskiego duetu.
Nieco inny przebieg miała druga partia. Tu Polka i Brazylijska rozpoczęły od wygrania swojego gema serwisowego. Niestety był to ostatni gem wygrany przez ten duet w całym spotkaniu. Kolejne sześć wygrały rozstawione Ellen Perez i Nicole Melichar-Martinez. Tym samym awansowały do ćwierćfinału imprezy.
Nicole Melichar-Martinez (USA, 10) / Ellen Perez (Australia, 10) – Magdalena Fręch (Polska) Beatriz Haddad Maia (Brazylia) 6:1, 6:1
Dobry turniej Magdaleny Fręch
Tegoroczny Wimbledon był najlepszym w dotychczasowej karierze Magdaleny Fręch. Polka doszła do trzeciej rundy, zarówno w singlu, jak i w deblu. Niestety na tym etapie pożegnała się z rozgrywkami na trawiastych kortach Wielkiego Szlema. W grze podwójnej kobiet pozostaje jeszcze Alicja Rosolska, która występuje w parze z Nowozelandką Erin Routliffe. Swój mecz trzeciej rundy rozegrają w poniedziałek 4 lipca.