Hubert Hurkacz udanie zrewanżował się Finowi Emilowi Ruusuvuoriemu i awansował do III rundy turnieju ATP Masters 1000 w kanadyjskim Montrealu. W Kanadzie Polak wygrał w trzech setach i udanie zareagował na porażkę z tym samym rywalem sześć dni temu w Waszyngtonie. Rozstawiony z numerem 8. biało-czerwony czeka na swojego przeciwnika w III rundzie. Tam zagra ze zwycięzcą meczu Diego Sebastian Schwartzman (Argentyna) – Albert Ramos-Vinolas (Hiszpania).
Udany początek Hurkacza
Porażka Huberta Hurkacza (10. ATP) w Waszyngtonie była niemiłą niespodzianką i tym razem nie mógł sobie na to pozwolić. Polak dobrze rozpoczął mecz z niżej notowanym Finem Emilem Ruusuvuorim (44. ATP). Obaj zawodnicy pewnie wygrywali początkowe gemy przy swoim serwisie, jednak w szóstym gemie pierwszego seta trzecią piłkę na przełamanie wykorzystał Hubert Hurkacz. Następnie nie wypuścił już tej szansy i zakończył partię 6:3.
Fin odrabia straty
Bardziej wyrównana była druga partia. W całym secie Hubert Hurkacz nie miał ani jednej okazji do przełamania rywala. Z drugiej strony Fin miał pięć breakpointów, jednak za każdym razem z opresji obronną ręką wychodził Polak. Tak doszło do tie-breaka, gdzie więcej spokoju i skuteczności zachował Ruusuvuori. Wygrał 7:4 i doprowadził do remisu w meczu. O wszystkim miał zadecydować trzeci set.
Dominacja Hurkacza na zakończenie
Porażka w drugim secie podrażniła Huberta Hurkacza. Dzięki temu w decydującej partii oglądaliśmy popis gry w wykonaniu najlepszego polskiego tenisisty ostatnich lat. Polak zaczął dominować na korcie i w całej partii dwukrotnie przełamał rywala. Seta wygrał szybko 6:2 i jako pierwszy zameldował się w III rundzie turnieju ATP Masters 1000 National Bank Open w Montrealu. Mecz III rundy zagra w czwartek 11 sierpnia. Tam zmierzy się z lepszym z pary Diego Sebastian Schwartzman (Argentyna) – Albert Ramos-Vinolas (Hiszpania). Faworytem tego meczu jest Argentyńczyk.
Hubert Hurkacz (Polska, 8) – Emil Ruusuvuori (Finlandia) 6:3, 6:7(4), 6:2