Iga Świątek przegrała z Jeleną Ostapenko z Łotwy i nie obroni tytułu wielkoszlemowego US Open w Nowym Jorku. Polka może mówić o pewnym fatum, ponieważ po raz czwarty grała z Ostapenko i po raz czwarty przegrała. Tym razem miało to miejsce w 1/8 finału. Porażka na tym etapie turnieju sprawia, że Polka straci prowadzenie w rankingu WTA. Jeżeli Aryna Sabalenka wygra swój poniedziałkowy mecz, to ona będzie nową liderką.
Dobry początek i załamanie w grze Świątek
Do tej pory Iga Świątek (1. WTA) szła przez US Open jak burza. Nic więc dziwnego, że była faworytką do awansu do ćwierćfinału. Na jej drodze stanęła niewygodnie grająca Łotyszka Jelena Ostapenko (21. WTA). Mecz rozpoczął się od przełamania na korzyść rywalki, jednak później Świątek odzyskała kontrolę w pierwszej partii. Szybko oglądaliśmy przełamanie zwrotne. Kolejne przyszło w szóstym gemie i Polka wygrała premierową odsłonę 6:3. Wydawało się, że pójdzie za ciosem i pierwszy raz w karierze pokona Ostapenko. Tak się jednak nie stało.
Od drugiego seta oglądaliśmy załamanie w grze liderki rankingu WTA i poprawę skuteczności po stronie Łotyszki. Ostapenko przełamała w drugim gemie i chwilę później wyszła na prowadzenie 3:0. W siódmym i ósmym gemie przełamały się wzajemnie, jednak wciąż na prowadzeniu była rywalka, która wygrała 6:3 i o awansie do ćwierćfinału US Open decydował trzeci set. Ten był już prawdziwym popisem Ostapenko, która rozbiła Świątek. Polka nie wygrała żadnego gema przy swoim podaniu i przegrała partię aż 1:6. Tym samym nie obroni tytułu w Nowym Jorku oraz straci prowadzenie w rankingu WTA. Mecz z Ostapenko potrwał niespełna dwie godziny. Łotyszka w ćwierćfinale zagra z Amerykanką Coco Gauff.
Jelena Ostapenko (Łotwa, 20) – Iga Świątek (Polska, 1) 3:6, 6:3, 6:1
Sabalenka nową liderką rankingu WTA
Porażka z Ostapenko sprawi, że po raz pierwszy od blisko 1,5 roku Iga Światek straci prowadzenie w rankingu WTA. Nową liderką zestawienia będzie Białorusinka Aryna Sabalenka, która długa deptała po piętach Polsce, aż w końcu ją wyprzedziła. Do końca sezonu jeszcze kilka ważnych turniejów i walka o prowadzenie w rankingu zapowiada się bardzo emocjonująco.