Na IV rundzie swoją przygodę z turniejem singlowym China Open 2024 zakończyła Magdalena Fręch. Druga polska rakieta musiała uznać wyższość doświadczonej Chinki Shuai Zhang, która plasuje się w szóstej setce rankingu WTA i jest prawdziwą rewelacją turnieju w Pekinie. Spotkanie zakończyło się w dwóch setach. Polka nie znalazła recepty na świetnie dysponowaną Chinkę i odpadła z turnieju rangi WTA 1000.
Zhang zaskoczyła Magdalenę Fręch
Magdalena Fręch (31. WTA) do IV rundy awansowała po wyeliminowaniu faworyzowanej Rosjanki Diany Shnaider (16. WTA). Tam rywalizowała ze świetnie dysponowaną Chinką Shuai Zhang (595. WTA). Doświadczona Chinka to prawdziwa sensacja turnieju w Pekinie. Choć zajmuje miejsce w szóstej setce rankingu WTA, to jednak jeszcze na początku 2023 roku była na 22. miejscu. Teraz wraca do gry i udowodniła świetną formę.
Spotkanie w Pekinie od początku do końca toczyło się pod dyktando reprezentantki gospodarzy. Grała pewnie i starała się dominować na korcie. Pierwsze przełamanie przyszło w czwartym gemie. Po chwili Magdalena Fręch zanotowała przełamanie zwrotne i doprowadziła do remisu. Decydujące słowo należało jednak do Zhang. To ona wygrała 10. gema przy serwisie Polki i zamknęła seta 6:4. Szkoda niewykorzystanej szansy, ponieważ w siódmym gemie to Fręch miała breakpointa. Druga partia to już pełna dominacja Zhang. Szybko wypracowała przewagę dwóch przełamań i prowadziła 4:0. Polka dzielnie walczył, broniąc czterech piłek meczowych. Stać ją było jednak tylko na dwa gemy. Skończyło się 6:2 dla Zhang i to ona gra dalej w Pekinie.
Shuai Zhang (Chiny) – Magdalena Fręch (Polska, 23) 6:4. 6:2
Magdalena Fręch z szansami na najlepszy wynik w karierze
Ostatnie tygodnie w wykonaniu Magdaleny Fręch są bardzo dobre. Potwierdziła to premierowy triumf w cyklu WTA, gdy wygrała turniej WTA 500 w Guadalajarze. Po odpadnięciu w IV rundzie turnieju w Pekinie może liczyć na historyczne miejsce w rankingu w swojej karierze. Wiele wskazuje na to, że po zakończeniu turnieju będzie plasowała się na 29. pozycji. Obecnie jest na 31. miejscu, co już jest rekordem jej kariery.