Ogromne emocje towarzyszyły zmaganiom sprinterów w łyżwiarstwie szybkim na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich 2022 w Pekinie. Piotr Michalski zajął wysokie 5. miejsce i stracił do brązowego medalu zaledwie 0,03 sekundy. Ogromny sukces był naprawdę blisko. Bardzo dobrze pojechali również Damian Żurek (11. miejsce) oraz Marek Kania (16.). Mistrzem olimpijskim został reprezentant gospodarzy Tingyu Gao.
Historyczny występ Piotra Michalskiego
Przed rozpoczęciem rywalizacji Piotr Michalski stawiany był w szerokim gronie kandydatów do walki o medale w sprincie panczenistów. Nasz mistrz Europy wystartował stosunkowo słabo, jednak z każdym kolejnym metrem poprawiał tempo biegu i ostatecznie na linię mety wjechał z trzecim wynikiem, a do końca rywalizacji pozostały jeszcze trzy pary. Niestety wśród nich znalazło się dwóch zawodników, którzy ostatecznie wyprzedzili Polaka i ten spadł dopiero na 5. miejsce. Polak osiągnął czas 34.524 sekundy i stracił do złotego medalisty 0,2 sekundy. Do brązu zabrakło mu zaledwie 0,03 sekundy, czyli medal był dosłownie o włos. Mimo wszystko wynik osiągnięty przez Piotra Michalskiego to najlepszy rezultat w historii startów olimpijskich polskich panczenistów na dystansie 500 metrów.
Dobra dyspozycja pozostałej dwójki Polaków
Bardzo dobrze zaprezentowali się również dwaj pozostali Polacy. Damian Żurek pojechał w siódmej parze z przyszłym mistrzem olimpijskim Tingyu Gao, który pobił rekord olimpijski. Napędzany jazdą Chińczyka Polak osiągnął dobry wynik i zajął ostatecznie 11. miejsce. Stracił do swojego rywala 0,41 sekundy. Najsłabiej poszło jadącemu w dziesiątej parze Markowi Kani, który rywalizację ukończył na 16. miejscu ze stratą 0,6 sekundy do zwycięzcy.
Azjatyckie podium
Wszystkie trzy miejsca na podium zajęli reprezentanci Azji. Mistrzem olimpijskim został Chińczyk Tingyu Gao. Srebrny medal wywalczył Min Kyu Cha z Korei Południowej, który stracił do złota 0,07 sekundy. Najniższe miejsca na podium zdobył Japończyk Wataru Morishage.