Jakub Jamróg został międzynarodowym indywidualnym mistrzem Węgier na żużlu. W sobotnie popołudnie polski żużlowiec okazał się najskuteczniejszy na torze w Debreczynie. W wielkim finale wyprzedził Włocha Paco Castagnę, Słoweńca Anże Grmka i Słowaka Jakuba Valkovicia. W rywalizacji oglądaliśmy jeszcze Kacpra Szopę (8. miejsce) i Bartosza Curzytka (12.). Zawody rozegrano według niecodziennej formuły.
Niecodzienna formuła zawodów
W sobotnie popołudnie w Debreczynie odbyły się Międzynarodowe Indywidualne Mistrzostwa Węgier na żużlu. Zawodnicy rywalizowali w niecodziennej formule. Po pierwszej serii podzielono zawodników na dwie grupy. W pierwszej jechali zawodnicy, którzy zajęli dwie czołowe lokaty w premierowym biegu, a w drugiej ci z miejsc trzy i cztery. Następnie rozegrano po dwa kolejne biegi. W nich Jakub Jamróg odniósł dwa zwycięstwa i zapewnił sobie miejsce w półfinale. Oprócz niego sztuki tej dokonało jeszcze trzech zawodników. Żużlowcy z miejsc 5-13 walczyli o ostatnie cztery przepustki. Ostatecznie w gronie tym znalazł się również Kacper Szopa. Niestety Bartosz Curzytek musiał zadowolić się walką o dalsze lokaty.
Świetna jazda i tytuł dla Jakuba Jamróga
Od początku zmagań na Węgrzech z dobrej strony pokazywał się Jakub Jamróg. Jechał szybko i równo, dzięki czemu wyrósł na faworyta do walki o zwycięstwo. Bez większych problemów wygrał półfinał i z kompletem zwycięstw awansował do finału. Taki sam bilans miał jeszcze Włoch Paco Castagna. Niestety na etapie półfinału z rywalizacją pożegnał się Kacper Szopa, który ostatecznie zajął ósme miejsce.
W wielkim finale Jakub Jamróg stoczył zacięty bój z Włochem Castagną, jednak udało mu się wygrać. Dzięki temu Polak sięgnął po tytuł międzynarodowego indywidualnego mistrza Węgier na żużlu. Drugie miejsce zajął Paco Castagna, a podium uzupełnił Słoweniec Anże Grmek. W finale oglądaliśmy jeszcze Słowaka Jakuba Valkovicia. Trzeci z Polaków Bartosz Curzytek zajął 12. miejsce. Udział w zawodach wzięło 16. zawodników.