STS KOD PROMOCYJNY | TYPELEK

Ekstraklasa
26.10 20:15
Legia Warszawa
vs
Lech Poznań
2.1
3.7
3.4
Serie A
26.10 20:45
Lazio Rzym
vs
Juventus
3.5
3.2
2.25
Ekstraklasa
27.10 19:00
Radomiak Radom
vs
Wisła Płock
2.35
3.25
3
LaLiga
27.10 21:00
Real Betis
vs
Atletico Madryt
3.15
3.45
2.15
STS Puchar Polski
28.10 11:45
LKS II Goczałkowice-Zdrój
vs
Polonia Bytom
8
5.75
1.33
STS Puchar Polski
28.10 14:30
Olimpia Grudziądz
vs
Śląsk Wrocław
3.75
3.5
2
STS Puchar Polski
28.10 17:30
ŁKS Łódź
vs
GKS Katowice
2.9
3.4
2.4
STS Puchar Polski
28.10 18:00
Znicz Pruszków
vs
Korona Kielce
5
4
1.65
STS Puchar Polski
28.10 18:00
Zawisza Bydgoszcz
vs
GKS Wikielec
1.4
4.75
8
STS Puchar Polski
28.10 20:30
Odra Opole
vs
Piast Gliwice
4.25
3.75
1.8
STS Puchar Polski
29.10 12:00
Avia Świdnik
vs
Flota Świnoujście
1.72
4
4.5
STS Puchar Polski
29.10 13:00
Hutnik Kraków
vs
Wisła Kraków
9
5.75
1.3
STS Puchar Polski
29.10 16:00
Chojniczanka Chojnice
vs
Świt Szczecin
1.72
4
4.5
STS Puchar Polski
29.10 19:15
Puszcza Niepołomice
vs
Lechia Gdańsk
4.25
3.5
1.9
STS Puchar Polski
29.10 20:30
Raków Częstochowa
vs
Cracovia
2
3.5
3.75

Koncertowy mecz Pogoni Szczecin w Lidze Konferencji

Autor: Łukasz Głębocki
Strona głównaPiłka nożnaEkstraklasaKoncertowy mecz Pogoni Szczecin w Lidze Konferencji

Kapitalnie tegoroczną przygodę z Ligą Konferencji Europy rozpoczęli piłkarze Pogoni Szczecin. W pierwszym meczu przed własną publicznością wygrali aż 4:1 z KR Reykjavik z Islandii i znacznie zbliżyli się do awansu do kolejnej rundy eliminacyjnej. Bramki dla zespołu ze Szczecina strzelali: Kamil Drygas (dwie), Luka Zahović i Jakub Bartkowski. Rewanż za tydzień w Reykjaviku i to Pogoń będzie zdecydowanym faworytem do awansu. 

Dwie asysty Sebastiana Kowalczyka do przerwy

Piłkarze Pogoni Szczecin rozpoczęli mecz bardzo aktywnie i agresywnie, dzięki czemu zdominowali rywali z Islandii. Na pierwszą bramkę trzeba było poczekać dosłownie kilka minut. W 7. minucie gry Sebastian Kowalczyk wyłożył piłkę Kamilowi Drygasowi i ten nie miał żadnych problemów ze strzeleniem bramki z bliskiej odległości. Po kolejnych niespełna 10. minutach było już 2:0. Tym razem Luka Zahović dobił strzał Sebastiana Kowalczyka i było 2:0. Przewaga dwóch bramek uspokoiła Portowców, którzy wiedzieli, że nic złego nie powinno im się przydarzyć. Gra toczyła się leniwie aż do 40. minuty, gdy bramkę na 3:0 strzałem głową zdobył obrońca Jakub Bartkowski. Kolejną asystę w meczu zanotował Sebastian Kowalczyk, który tego dnia był bardzo dobrze dysponowany. 

Kontrola gry i małe zagapienie po przerwie

W drugiej połowie obraz gry się nie zmienił. Wciąż przeważającym zespołem była Pogoń Szczecin. W 56. minucie padła kolejna bramka dla Portowców, a drugi raz w tym meczu bramkarza rywali pokonał Kamil Drygas. Wykorzystał dośrodkowanie Damiana Dąbrowskiego z rzutu rożnego. Jedyny poważny błąd zawodnicy Pogoni Szczecin popełnili w 71. minucie. Wówczas nastąpiło zagapienie się w szeregach obronnych Szczecinian i bramkę na 1:4 zdobył Aron Kristofer Larusson. Islandczycy mieli jeszcze kilka okazji, jednak do końca meczu wynik się już nie zmienił. Dla Pogoni to pierwsze zwycięstwo w europejskich pucharach w historii. Rewanż zaplanowano na 14 lipca. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 20:15 czasu polskiego w Reykjaviku.

Pogoń Szczecin – KR Reykjavik 4:1 (3:0)

Łukasz Głębocki
Łukasz Głębocki
Od dziecka pasjonował mnie sport i nieprzerwanie trwa to do dziś. Przygodę z piłką nożną przerwały mi jednak urazy. Przez kilka lat pracowałem w piłkarskich gabinetach. Jestem absolwentem m.in. kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna i o sporcie mogę pisać, a także mówić godzinami.

Najnowsze

Powiązane

Polecamy

Najlepsi polscy bokserzy w historii | Ranking polskich pięściarzy

Na przestrzeni dziesiątek lat Polskę reprezentowało wielu znakomitych pięściarzy. Odnosili oni sukcesy zarówno na ringach zawodowych, jak i w boksie amatorskim. Trudno o wskazanie...

Top 10 najlepszych polskich bramkarzy w historii piłki nożnej

Kibice wspominają wielu polskich piłkarzy. Najwięcej mówi się oczywiście o tych, którzy strzelają gole, ale na swoją renomę zapracowali sobie również bramkarze. Nie zawsze...