Zarówno Lech Poznań, jak i Raków Częstochowa będą faworytami dwumeczów III rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy.
Polskie drużyny tę fazę europejskich zmagań rozpoczną w czwartek meczami wyjazdowymi. Czy uda się przywieźć z Islandii i Słowacji korzystne rezultaty?
Kolejna daleka podróż Lecha
Mistrz Polski ostatnio częściej jest krytykowany niż chwalony. W Ekstraklasie „Kolejorz” zanotował solidny falstart, a w dodatku drużyna nie została jeszcze tak wzmocniona, jak tego oczekiwano. Nic więc dziwnego, że poprawić atmosferę może tylko awans do fazy grupowej LKE. Aby tak się stało trzeba najpierw wyeliminować Vikingur i pokonać jeszcze rywala w IV rundzie eliminacji. Lech po dalekich wojażach do Azerbejdżanu i Gruzji, we wtorek udał się na Islandię. Vikingur jest w trakcie sezonu ligowego i po 14. kolejkach zajmuje drugie miejsce w tabeli. Faworytem, nie tylko w zakładach bukmacherskich STS, jest Lech. Zarówno jeśli chodzi o pierwszy mecz, jak i o awans. Mimo problemów z obrońcami i plotkach transferowych dotyczących kapitana i najlepszego strzelca Mikaela Ishaka (pozyskać chce go włoska Monza), to poznaniacy powinni na boisku pokazać swoją wyższość.
Początek meczu w Reykjaviku w czwartek o godzinie 20:45.
Dobrze znani sąsiedzi
W zdecydowanie lepszej dyspozycji niż Lech jest Raków. Częstochowianie zdobyli już Superpuchar Polski, wyeliminowali mocną Astanę, a i w lidze radzą sobie o niebo lepiej niż „Kolejorz”. Raków nie oszczędza na transferach i chciałby też powalczyć o fazę grupową Ligi Konferencji. Aby tak się stało najpierw trzeba wyeliminować Spartaka Trnawa. Słowacki klub jest dobrze znany polskim kibicom, bowiem w przeszłości grał z innymi drużynami znad Wisły. Poza tym w składzie są piłkarze z ekstraklasową przeszłością. Faworytem, nie tylko na papierze, jest Raków. Czy forma na boisku potwierdzi się z bukmacherskimi kursami i typami?
Początek meczu w Trnawie o godzinie 18:30.