Świetny początek EuroBasketu zanotowali polscy koszykarze. Reprezentacja prowadzona przez Igora Milicicia w pierwszym meczu grupowym pokonała w Pradze Czechów aż 99:84. Wynik ten można uznać za sensację, ponieważ faworytami pojedynku byli gospodarze EuroBasketu. Kapitalny start sprawił, że Polacy stali się jednymi z faworytów do awansu do fazy pucharowej z grupy D. Już jutro o godzinie 14:00 zmierzą się z Finami, którzy w pierwszym meczu przegrali z Izraelem.
Liderzy nie zawiedli
Polacy kapitalnie weszli w to spotkanie. To dobra wiadomość po średnio udanych przygotowaniach, w których biało-czerwoni doznali kilku wstydliwych porażek. Tym razem było zupełnie inaczej, a liderzy kadry stanęli na wysokości zadania. Zarówno Mateusz Ponitka, jak i AJ Slaughter rzucili powyżej 20. punktów i poprowadzili biało-czerwonych do zwycięstwa. Bardzo dobre zawody zanotowali także m.in. Aleksander Balcerowski, Michał Sokołowski i Michał Michalak. W tym meczu zgadzało się po prostu wszystko, a druga połowa to prawdziwy popis naszych reprezentantów. Wysokie zwycięstwo nie jest przypadkowe.
Do przerwy remis. Później koncert Polaków
Pierwsza kwarta bez dwóch zdań należała do Polaków. Zaczęli mocno i po 10. minutach gry prowadzili już 29:18. Wynik był dość nieoczekiwany, ponieważ faworytami meczu byli gospodarze z Czech. Kurs w Zakładach Bukmacherskich STS na zwycięstwo biało-czerwonych wynosił 2.75. W drugiej kwarcie obraz gry się zmienił i do głosu doszli Czesi. Tym razem oni zbudowali sobie 11 punktów przewagi i na przerwę koszykarze schodzili przy remisie 46:46. O losach tego pojedynku miała zadecydować druga część meczu.
W niej to Polacy byli zdecydowanie lepsi. Trzecią kwartę wygrali 23:18, a w kolejnej dokładali kolejne punkty. Ostatnie 10 minut gry to wygrana biało-czerwonych 30:21. Cały mecz podopieczni Igora Milicicia zakończyli sensacyjnym wynikiem 99:84, który stawia ich w doskonałej sytuacji przed dalszymi spotkaniami w grupie D. Już w sobotę 3 września o 14:00 zmierzą się z Finami, którzy w pierwszym meczu po dogrywce ulegli Izraelowi. W grupie znajdują się jeszcze Serbowie i Holendrzy. Najwięcej punktów dla Polaków w meczu z Czechami zdobyli: Mateusz Ponitka (26), AJ Slaughter (23) i Aleksander Balcerowski (14).
Polska – Czechy 99:84 (29:18, 17:28, 23:17, 30:21)