Reprezentantki Polski w siatkówce były o włos od awansu do półfinału mistrzostw świata. Po kapitalnym boju przegrały na przewagi w tie-breaku z Serbkami i zakończyły swój udział w turnieju na ćwierćfinale. Osiągnięcie tego pułapu to najlepszy polski wynik od 60. lat. Wówczas biało-czerwone sięgnęły po brązowy medal światowego czempionatu. Tym razem odpadły w ćwierćfinale po porażce 2:3 z Serbkami, które broniły tytułu. Polki kończą turnie z podniesionym czołem.
Świetny początek i wygrany set
Zdecydowanymi faworytkami tego meczu były Serbki, które bronią tytułu i dotychczas na turnieju nie przegrały. Obie reprezentacje spotkały się w fazie grupowej i wówczas Polki przegrały 0:3. Tym razem mecz rozpoczęły zdecydowanie lepiej i wygrały pierwszą partię 25:21. Wynik ten zaskoczył faworytki, które szybko wzięły się do odrabiania strat. W efekcie bez większych problemów wygrały dwa kolejne sety 25:21 i 25:19 i wyszły na prowadzenie 2:1. Zanosiło się na to, że spotkanie zakończy się w czterech partiach.
Odwrócone losy czwartego seta
Czwarty set bardzo długo był kontynuacją dobrej gry Serbek i słabszej dyspozycji biało-czerwonych. W pewnym momencie było już 18:13 i nic nie wskazywało na to, że Polki będzie stać na nawiązanie walki w tym meczu. Od stanu 23:19 dla Serbek nasze reprezentantki zanotowały jednak kapitalną serię pięciu punktów z rzędu i wyszły na prowadzenie. Ostatecznie skończyło się 26:24 i awans do półfinału miał rozstrzygnąć się w tie-breaku.
Porażka w dramatycznych okolicznościach
Tie-break to od początku gra punkt za punkt i popis dwóch najlepszych siatkarek tego spotkania. Polki w meczu utrzymywała niezawodna Magdalena Stysiak, a grę Serbek napędzała Tijana Bošković. W pewnym momencie podopieczne Stefano Lavariniego wyszły na dwupunktowe prowadzenie 10:8, jednak Serbki szybko wyrównały. Ostatecznie mecz zakończył się na przewagi i nieco lepsze okazały się obrończynie tytułu. Wygrały 16:14 i to one zameldowały się w półfinale po dramatycznym meczu. Polki były o włos od awansu i nie mają powodu do wstydu. Na mistrzostwach świata osiągnęły wynik, na jaki mało kto stawiał. To najlepszy rezultat od 60. lat. W półfinałach poza Serbkami są jeszcze: Brazylijki, Amerykanki i Włoszki.
Serbia – Polska 3:2 (21:25, 25:21, 25:19, 24:26, 16:14)
Powtórzenie wyniku sprzed sześciu dekad było blisko
W przypadku awansu do półfinału, Polki byłyby blisko powtórzenia wyniku sprzed sześciu dekad. Wówczas reprezentacja Polski siatkarek nie tylko znalazły się w najlepszej czwórce. Zmagania zakończyły na trzecim miejscu i wywalczyły brązowe medale, choć format rozgrywek była nieco inny. Zamiast fazy pucharowej, czołowa ósemka rozgrywała po siedem spotkań w formacie ligowym. Mistrzyniami Świata zostały wówczas Japonki, a przed Polkami znalazły się jeszcze reprezentantki ZSRR. Obecne pokolenie polskich siatkarek pokazuje, że stać je na powtórzenie tego wyniku w przyszłości. To wciąż młoda i bardzo perspektywiczna kadra.