STS KOD PROMOCYJNY

Damian Janikowski będzie walczył na High League 5

Autor: Łukasz Głębocki
Strona głównaSporty walkiMMADamian Janikowski będzie walczył na High League 5

Damian Janikowski będzie jedną z gwiazd gali MMA High League 5. Tym samym medalista olimpijski w zapasach rozpocznie swoją przygodę z tzw. freak fightami po tym, jak z mniejszym lub większym powodzeniem rywalizował w ringach KSW. Przeciwnikiem Damiana Janikowskiego na gali High League 5 będzie Mateusz „Don Diego” Kubiszyn. Zawodnik ten ma na koncie występy w High League oraz na galach GROMDA, a specjalizuje się w kick-boxingu. 

Janikowski faworytem 

Zdecydowanie większe doświadczenie ringowe posiada Damian Janikowski, którego bilans w walkach w formule MMA wynosi: 7-5-0. Po drugiej stronie ringu stanie Mateusz „Don Diego” Kubiszyn, który na koncie ma jedną walkę. W niej pokonał Denisa Załęckiego. Za Damianem Janikowskim przemawia również klasa rywali, z którymi się mierzył. Od kilku lat regularnie walczył z czołówką polskiej i europejskiej sceny MMA. Teraz po raz pierwszy weźmie udział w gali freak fightów, które cieszą się rosnącą popularnością w Polsce. Na tego typu wydarzeniach walczą m.in. celebryci i znani influencerzy. 

Niespodziewany krok medalisty olimpijskiego

Mimo wszystko przejście Damiana Janikowskiego do freak fightów to niespodziewany krok. Zawodnik ten z powodzeniem mógłby rywalizować z uznanymi zawodowcami, jednak zdecydował się na stoczenie pojedynku na High League. Pod względem sportowym będzie największą gwiazdą gali High League 5, która 10 grudnia odbędzie się w Atlas Arenie w Łodzi. Przez lata Janikowski dumnie reprezentował Polskę w zapasach. Największym jego sukcesem jest brązowy medal olimpijski wywalczony w 2012 roku w Londynie. Ponadto na koncie ma wicemistrzostwo świata z 2011 roku, a także dwa medale mistrzostw Europy z lat 2012 i 2014. 

Po zakończeniu kariery zapaśniczej zdecydował się na MMA i podpisał kontrakt z federacją KSW. Na koncie ma kilka ważnych zwycięstw, w tym m.in. z Antonim Chmielewskim, Tony Gilesem, czy Andreasem Gustaffsonem. Jeżeli przegrywał, to z uznanymi rywalami, np. Michałem Materlą, Szymonem Kołeckim, czy Tomem Breesem. Teraz powalczy o zbudowanie swojej pozycji w świecie freak fightów

Łukasz Głębocki
Łukasz Głębocki
Od dziecka pasjonował mnie sport i nieprzerwanie trwa to do dziś. Przygodę z piłką nożną przerwały mi jednak urazy. Przez kilka lat pracowałem w piłkarskich gabinetach. Jestem absolwentem m.in. kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna i o sporcie mogę pisać, a także mówić godzinami.

Najnowsze

Powiązane

Polecamy

Lekkoatletyka 2024. Terminarz najważniejszych imprez i mityngów lekkoatletycznych

Polscy lekkoatleci od lat dają nam wiele powodów do radości. W najważniejszych imprez na świecie wracają z medalami i rekordami. Liczymy na to, że...

400 PLN za wygraną Reprezentacji Polski w Siatkówkę!

Gdy po zarejestrowaniu się w STS z kodem BLOK400 wytypujemy zwycięstwo Polski w meczu z Francją to poza standardową wygraną dodatkowo zgarniamy bonus w wysokości 400...