Osobisty dramat przeżywa Kamil Syprzak. Obrotowy reprezentacji Polski doznał poważnej kontuzji w meczu Ligi Mistrzów jego PSG z niemieckim Magdeburgiem. Po badaniach potwierdzono, że chodzi o przeciążeniowe złamanie kości strzałkowej. To sprawia, że Kamil Syprzak opuści mistrzostwa świata, które w styczniu odbędą się w Polsce i w Szwecji. To spore osłabienie reprezentacji Polski.
Kontuzja w najgorszym możliwym momencie
Ostatnie miesiące były prawdopodobnie najlepsze w karierze dla Kamila Syprzaka. Polski szczypiornista imponuje formę zarówno we Francji, jak i w Lidze Mistrzów. Do momentu kontuzji był liderem klasyfikacji strzelców Ligi Mistrzów, a także plasował się w czołówce francuskiej Superligi. Niestety w meczu 10. kolejki z niemieckim SC Magdeburg doznał poważnej kontuzji. Polak zszedł z boiska, a szczegółowe badania wykazały przeciążeniowe złamanie kości strzałkowej. Tym samym Kamil Syprzak będzie pauzował przez kilka tygodni i nie zdąży wykurować się na mistrzostwa świata, które rozpoczynają się już 11 stycznia. To spora strata dla reprezentacji Polski prowadzonej przez Patryka Rombla. Obrotowy naszej kadry należał do najlepszych szczypiornistów świata w pierwszej części sezonu. Na domiar złego wciąż nie wiadomo, czy w turnieju mistrzowskim udział weźmie Szymon Sićko, czyli kolejny z liderów naszej kadry.
Niespotykany pech Kamila Syprzaka
Bez wątpienia Kamil Syprzak może mówić o sporym pechu. Będą to dla niego już czwarte z rzędu mistrzostwa świata, które opuści. Wszystko zaczęło się w 2017 roku, gdy ze startu również wyeliminowała go kontuzja. Cztery lata później winne absencji Polaka na mundialu było zakażenie koronawirusem. W międzyczasie odbyły się mistrzostwa świata w 2019 roku, w których Polacy nie wzięli udziału, ponieważ odpadli w eliminacjach. Kamil Syprzak ostatni raz zagrał na mundialu w 2015 roku, gdy wspólnie z kolegami sięgnął po brązowy medal. Był to także ostatni duży sukces naszej reprezentacji w piłce ręcznej, która obecnie próbuje nawiązać do swoich najlepszych lat. Trzymamy kciuki za szybki powrót do zdrowia i udaną rehabilitację Kamila Syprzaka, aby w pełni sił powrócił na drugą część sezonu w rozgrywkach klubowych i w przyszłości wciąż stanowił pewny punkt naszej kadry.