Po zakończeniu turnieju reprezentacyjnego United Cup Iga Świątek podjęła decyzję o wycofaniu się z zawodów WTA 500 w Adelajdzie. Polka miała być największą gwiazdą australijskiej imprezy, w której przed rokiem doszła do półfinału. Teraz po odpadnięciu Polski z United Cup liderka rankingu WTA narzeka na uraz prawego barku i priorytetem jest dla niej odpowiednie przygotowanie się do startu w Australian Open.
Wymagający turniej United Cup
Za Igą Świątek wymagający start w turnieju reprezentacyjnym United Cup. Największa polska gwiazda tenisa występowała w nim nie tylko w singlu, ale również w mikście. Ostatecznie Polacy spisali się świetnie i odpadli dopiero w półfinale, gdzie musieli uznać wyższość tenisistów ze Stanów Zjednoczonych. Iga Świątek wygrywała kolejno z zawodniczkami z Kazachstanu, Szwajcarii i Włoch. Ostatecznie uległa dopiero Jessice Peguli w półfinale. Na tym etapie biało-czerwoni zakończyli swój udział w United Cup.
Przygotowania do Australian Open to priorytet
Choć pierwotnie Iga Świątek miała wystąpić w turnieju WTA 500 na kortach twardych w Adelajdzie, to jednak po trudach United Cup zdecydowała się zrezygnować. Wymagające spotkania sprawiły, że młodej Polce zaczął doskwierać uraz prawego barku. Wydaje się niegroźny, jednak obecnie priorytetem na liderki rankingu WTA są przygotowania do Australian Open. Pierwszy tegoroczny turniej wielkoszlemowy rozpocznie się w Melbourne już 16 stycznia. Do tego czasu pozostało już niespełna 10 dni, które Iga Świątek poświęci na regenerację i trening.
Nie tylko Świątek rezygnuje z Adelajdy
Jak się okazuje, nie tylko Iga Świątek rezygnuje ze startu w zawodach Adelaide International, gdzie miała być turniejową jedynką. W ślady reprezentantki Polski poszła także Jessica Pegula, czyli jej ostatnia pogromczyni. Amerykanka przygotowuje się do gry w finale United Cup i w Adelajdzie wystartowałaby niemal z marszu. Zamiast tego postawi na odpoczynek przed Australian Open, by być wówczas w najwyższej formie.