Turecki Besiktas w coraz większych opałach, więc trener Igor Milicić sięga po sprawdzone posiłki. Nowym koszykarzem legendarnego klubu został reprezentant Polski – Michał sokołowski, który świetnie radził sobie we włoskim Treviso.
Nie tak dawno selekcjoner reprezentacji Polski – Igor Milicić, otrzymał zgodę na współdzielenie pracy z kadrą z prowadzeniem ligowej drużyny. Propozycja z Besiktasu była trudna do odrzucenia, bo to wielki klub, ze wspaniałą historią. Problem w tym, że Besiktas po 15 kolejkach zajmuje ostatnie, 16. miejsce w tabeli Super Ligi. Milić robi co może, żeby wydźwignąć zespół z kryzysu, ale na razie efekty są marne. Selekcjoner biało-czerwonych na każdym kroku powtarza, że drużyna jest źle zbudowana i potrzebne są wzmocnienia.
Trener postanowił więc sięgnąć po sprawdzone i znane rozwiązania. Pierwszym jest Michał Sokołowski. Jeden z liderów kadry podczas niedawnego EuroBasketu, w którym Polska zajęła czwarte miejsce. 31-latek w przeszłości pracował z Igorem Miliciem w Anwilu Włocławek. Od niemal dwóch lat ponownie grał w Treviso. W tym sezonie w Italii szło mu bardzo dobrze, o czym świadczą statystyki: Polak notował średnio 10.1 punktu, 3.6 zbiórki i 2.7 asysty.
Co ciekawe Milicić chciałby jeszcze jednego reprezentanta Polski Aleksandra Dziewę. 25-latek jest aktualnym mistrzem Polski w barwach Śląska Wrocław. Jak na razie jednak polski klub nie jest skory, aby pozbyć się kluczowego koszykarza. Besiktas oprócz Sokołowskiego pozyskał jak na razie jeszcze jednego koszykarza – Amerykanina Isaiaha Whiteheada.