Nie tak drugi konkurs w Lake Placid wyobrażał sobie Dawid Kubacki. Choć wygrał kwalifikacje, to w konkursie głównym zajął siódme miejsce i ponownie zanotował straty do Norwega Halvora Egnera Graneruda, który wygrał. Słabiej spisali się pozostali Polacy, a w drugiej serii oglądaliśmy jeszcze tylko Aleksandra Zniszczoła i Piotra Żyłę. Za tydzień kolejny weekend z Pucharem Świata w rumuńskim Rasnovie.
Problemy w pierwszej serii
Dawid Kubacki bardzo dobrze spisał się w drugiej serii konkursowej, gdy osiągnął 129,5 metra. Niestety w pierwszej serii miał kłopoty i skoczył tylko 118 metrów. Dawało mu to dopiero 13. miejsce. Dobry drugi skok pozwolił mu awansować na siódme miejsce. Jeszcze gorzej poszło pozostałym Polakom. Aleksander Zniszczoł po pierwszej serii był 25., ale w drugiej poprawił swój skok i potwierdził dobrą dyspozycję w Lake Placid. Dzięki temu awansował na 21. pozycję. Niestety zbyt wielu powodów do zadowolenia nie ma Piotr Żyła, który z 18. pozycji spadł dopiero na 25. W drugiej serii zabrakło Pawła Wąska, Jana Habdasa i Tomasza Pilcha.
Zawody wygrał Norweg Halvor Egner Granerud, który w decydującym skoku zanotował 134 metry i o ponad 11 punktów wyprzedził Niemca Andreasa Wellingera. Na trzecim miejscu podium znalazł się Austriak Stefan Kraft, który zbliżył się do podium w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.
Kubacki wciąż wiceliderem PŚ
Dawid Kubacki pozostaje wiceliderem Pucharu Świata w skokach narciarskich. Obecnie traci do Graneruda 293 punkty. Do końca zmagań pozostało dziewięć indywidualnych konkursów i strata wydaje się być jeszcze do odrobienia. Trzecie miejsce w generalce utrzymał Anze Lanisek, chociaż zabrakło go w niedzielę w Lake Placid z powodu problemów ze sprzętem. Słoweniec traci już do Polaka 263 punkty, a tuż za nim znajduje się Stefan Kraft. Piąte miejsce utrzymał Piotr Żyła. W najbliższy weekend odbędzie się konkurs indywidualny w rumuńskim Rasnovie, jednak już teraz wiemy, że nie zobaczymy w nim kadry A polskich skoczków. Zabraknie także Halvora Egnera Graneruda.