Reprezentacja Polski w piłce nożnej nieudanie rozpoczęła eliminacje do Mistrzostw Europy 2024. Biało-czerwoni pod wodzą Fernando Santosa przegrali 1:3 z Czechami. Podopieczni Portugalczyka byli tylko tłem dla rywali i już po niespełna trzech minutach przegrywali 0:2. To jeden z najgorszych meczów Polaków w ostatnich latach i trudno znaleźć na to jakiekolwiek usprawiedliwienie. Już w poniedziałek Polacy zagrają u siebie z Albanią i będą mieli okazję do zmazania plamy.
Dwie minuty, które zatrzęsły Polską
Mecz w Pradze rozpoczął się dla Polaków najgorzej, jak mógł. Juz w 27. sekundzie straciliśmy pierwszą bramkę. Z pozoru niegroźnego autu Czechów wyszło celne dośrodkowanie, które strzałem głową na bramkę zamienił Ladislav Krejci. Polacy dobrze się nie otrząsnęli, a już przegrywali 2:0. Zaledwie dwie minuty później na listę strzelców wpisał się Tomas Cvancara. Biało-czerwoni byli tylko tłem, a nasza obrona praktycznie nie istniała. Na domiar złego juz po kilku minutach boisko w wyniku kontuzji musiał opuścić Matty Cash. Do końca pierwszej połowy gra się uspokoiła, a Czesi, prowadząc 2:0, nie forsowali przesadnie gry. Przy takim wyniku obie drużyny udały się do szatni.
Mecz pod kontrolą Czechów
W drugiej połowie obraz gry się nie zmienił. Cały czas kontrolę mieli Czesi, a Polacy nie byli w stanie im zagrozić. Pojedyncze akcje zaczepne były neutralizowane w zalążku. Rywale mogli prowadzić znacznie wyżej, ale w kilku sytuacjach dobrze w bramce zachował się Wojciech Szczęsny. W 64. minucie nasza obrona jednak zaspała. Nie popisał się Jakub Kiwior, a zza jego pleców wyskoczył Jan Kuchta i podwyższył prowadzenie Czechów na 3:0. Fernando Santos próbował zmian, które ożywią zespół. Jeden ze zmienników Damian Szymański wykorzystał zamieszanie w polu karnym i strzelił honorową bramkę dla biało-czerwonych. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem gospodarzy 3:1.
Czechy – Polska 3:1 (2:0)
Czas na Albanię
Polacy o zmazanie plamy powalczą juz 27 marca. Wówczas na Stadionie Narodowym podejmą Albańczyków, dla których będzie to otwarcie eliminacji. Podopieczni Fernando Santosa muszą zagrać zdecydowanie lepiej, jeżeli myślą o zwycięstwie i powrocie do walk o awans na Mistrzostwa Europy 2024, które odbędą się w Niemczech. Ta drużyna potrzebuje nowego początku.