Siatkarze Jastrzębskiego Węgla rozegrali fantastyczny mecz i pokonali 3:1 na wyjeździe Halkbank Ankara w pierwszym spotkaniu półfinału Ligi Mistrzów. Wicemistrzowie Polski pokazali siatkówkę na najwyższym światowym poziomie i efektownie pokonali gospodarzy. Dzięki temu z Turcji wrócą z solidną zaliczką i są już o krok od awansu do wielkiego finału. Do tego potrzebują zdobycia dwóch setów przed własną publicznością. Rewanż zaplanowano na 5 kwietnia.
Dobry początek i dwa sety dla Jastrzębskiego
Podopieczni Marcelo Mendeza znakomicie weszli w pierwszy mecz półfinału Ligi Mistrzów. Szybko wypracowali sobie kilkupunktową zaliczkę i kontrolowali przebieg pierwszego seta. W pewnym momencie prowadzili już 18:12. Pod koniec partii zrobiło się trochę nerwowo, ponieważ rywale doskoczyli już tylko na jeden punkt. Siatkarze Jastrzębskiego Węgla zachowali jednak zimną krew i wygrali seta 25:22. Druga partia miała nieco inny przebieg, ponieważ długo gra toczyła się punkt za punkt. Dopiero w końcówce wicemistrzowie Polski wypracowali kilka punktów przewagi i zakończyli seta 25:23. Prowadzili już 2:0 na trudnym terenie w Turcji.
Wygrana 3:1 i awans do wielkiego finału o krok
W trzecim secie w szeregi Jastrzębskiego Węgla wdarło się niepotrzebne rozluźnienie, a gospodarze zaczęli grać wyraźnie lepiej. Tym razem to Halkbank Ankara szybko wypracował sobie kilka punktów przewagi, a następnie kontrolował seta. Ten zakończył się wysoką wygraną tureckiego zespołu 25:16. Mogliśmy mieć pewne obawy co do dalszych losów pojedynku. Na szczęście w czwartym secie wszystko wróciło do normy. Od początku partii skutecznością w obronie i w ataku imponowali zawodnicy Jastrzębskiego Węgla. Wypracowali przewagę i nie oddali jej już do samego końca. Wygrali seta 25:22, a cały mecz 3:1 i są bardzo blisko awansu do wielkiego finału Ligi Mistrzów. W rewanżu u siebie 5 kwietnia wystarczy zdobyć dwa sety. W Turcji bardzo dobrze zaprezentowali się m.in.: Moustapha M’Baye, Trevor Clevenot, Tomasz Fornal, Benjamin Toniutti i Stephen Boyer.
Halkbank Ankara – Jastrzębski Węgiel 1:3 (22:25, 23:25, 25:16, 22:25)