Weronika Falkowska jako druga z biało-czerwonych zameldowała się na korcie, by powalczyć w ramach Pucharu Billie Jean King. Polka przegrała z Eleną Rybakiną 3:6, 4:6, lecz mimo niekorzystnego wyniku, zdołała pokazać się od dobrej strony.
Biało-czerwone w piątek i w sobotę 14-15 kwietnia rywalizują w ramach Billie Jean King Cup z reprezentacją Kazachstanu. Polki pomimo braków kadrowych, spowodowanych urazami Igi Świątek oraz Magdaleny Fręch, nie poddały się bez walki. W pierwszym meczu, pomimo dobrego początku, Magda Linette została pokonana przez Julię Putincewą. Jako druga z naszych reprezentantek, na korcie zameldowała się Weronika Falkowska.
Przed Polką stało trudne zadanie, ponieważ mierzyła się z samą Eleną Rybakiną, która aktualnie plasuje się na siódmej lokacie w prestiżowym rankingu WTA. Z reprezentantką Kazachstanu, ostatnimi czasy miała problem nawet Iga Świątek. 22-letnia Polka dzielnie walczyła, ale podobnie, jak wcześniej Linette, musiała uznać wyższość rywalki.
Biało-czerwone staną do walki również jutro, jednak ich sytuacja jest bardzo trudna. Na ten moment przegrywają już 0:2.