Maks Kaśnikowski sięgnął po trzecie zwycięstwo turniejowe w karierze. Tym razem młody Polak zdecydował się na udział w turnieju rangi ITF M15 w miejscowości Kursumlijska Banja w Serbii. Grał tam jako rozstawiony z numerem jeden i spełnił pokładane w nim nadzieje. Sięgnął po końcowe zwycięstwo, dzięki czemu na swoim koncie dopisał trzeci wygrany turniej w karierze. W wielkim finale w dwóch setach poradził sobie z Chorwatem Duje Ajdukoviciem.
Dobra gra od początku turnieju
Biorąc pod uwagę wszystkie zgłoszenia, Maks Kaśnikowski (352. ATP) był zdecydowanie najwyżej sklasyfikowanym tenisistą w turnieju. To automatycznie stawiało go w roli głównego faworyta do zwycięstwa. W pierwszej rundzie młody Polak bez większych problemów poradził sobie z Matvejemm Mininem (1188.) z Rosjii i wygrał 6:3, 6:2. Druga runda to kolejny stosunkowo prosty mecz i pewne zwycięstwo z Dali Blanchem (839.) ze Stanów Zjednoczonych. W ćwierćfinale Polak po dwóch wyrównanych setach poradził sobie z Gorazdem Srbljakiem (1218.) z Macedonii Północnej.
Dzięki temu Maks Kaśnikowski w drugim turnieju z rzędu doszedł do półfinału. O ile w Splicie na nim zakończył swój udział, to tym razem poszło mu jeszcze lepiej. Rozpędzony Polak w półfinale nie dał większych szans reprezentantowi Chorwacji Mili Poljicakowi (467.) rozstawionemu z numerem czwartym. W wielkim finale doszło do rewanżu za niedawny półfinał w Splicie. Naprzeciw Polaka ponownie stanął Chorwat Duje Ajduković (454.), czyli turniejowa dwójka. Spotkanie było wyrównane, jednak tym razem lepiej zaprezentował się Maks Kaśnikowski i zasłużenie sięgnął po końcowe zwycięstwo. W najbliższych tygodniach powinien kontynuować grę w Serbii.
Maks Kaśnikowski (Polska, 1) – Duje Ajduković (Chorwacja, 2) 6:4, 7:6(3)
Trzecia wygrana w karierze
Dla Maksa Kaśnikowskiego to trzeci turniej tenisowy wygrany w zawodowej karierze. Wcześniej triumfował w rozgrywkach ITF M15 w ubiegłym roku we Wrocławiu oraz w tym roku z Monastyrze. Obecnie znajduje się w najlepszej dyspozycji w swojej karierze i liczymy na to, że w najbliższych tygodniach pójdzie za ciosem.