STS KOD PROMOCYJNY

Ćwierćfinał i tyle. Jan Zieliński poza turniejem deblowym w Eastbourne

Autor: Łukasz Głębocki
Strona głównaTenisĆwierćfinał i tyle. Jan Zieliński poza turniejem deblowym w Eastbourne

Niestety po dobrym początku Jan Zieliński i Hugo Nys nie poszli za ciosem i przegrali w ćwierćfinale turnieju ATP 250 w Eastbourne. Polsko-monakijski duet rozpoczął ćwierćfinał od wygranego seta 6:4. Później jednak na korcie do głosu doszli Australijczycy John-Patrick Smith i Matthew Ebden. Po super tie-breaku rozstawieni z trójką Jan Zieliński i Hugo Nys odpadli z turnieju Rothesay International. Już niedługo rozpoczną grę w wielkoszlemowym Wimbledonie. 

Nieoczekiwane problemy po wygranym secie

Mecz dla Jana Zielińskiego i Hugo Nysa rozpoczął się zgodnie z oczekiwaniami. Debliści rozstawieni z trójką kontrolowali gemy przy swoim serwisie i wyczekiwali na szansę na przełamanie. Ta nadarzyła się w dziesiątym gemie przy stanie 5:4 dla polsko-monakijskiej pary. Odebrali rywalom serwis i zakończyli pierwszego seta zwycięstwem 6:4. Wydawało się, że w drugiej partii pójdą za ciosem. Niestety tak się nie stało. 

Drugi set miał zupełnie inny przebieg. Wyrównany był tylko początek do stanu 2:2. Później oglądaliśmy cztery przełamania, w tym trzy na korzyść Australijczyków Johna-Patricka Smitha i Matthew Ebdena. Dzięki temu wygrali 6:3 i doprowadzili do super tie-breaka. Ten doskonale rozpoczął się dla Zielińskiego i Nysa, którzy prowadzili już 4:0. Niestety nie wykorzystali tej przewagi. Później dali się dogonić, a końcówka należała do graczy z Antypodów. Wygrali 10:7 i to oni zameldowali się w półfinale turnieju Rothesay International rangi ATP 250 w Eastbourne. 

Matthew Ebden (Australia) / John-Patrick Smith (Australia) – Jan Zieliński (Polska, 3) / Hugo Nys (Monako, 3) 4:6, 6:3, 10-7

Niedługo Wimbledon

Dla Jana Zielińskiego i Hugo Nysa to kolejne cenne przetarcie na kortach trawiastych przed Wimbledonem. Turniej wielkoszlemowy Wimbledon w Londynie startuje już 3 lipca. Przez dwa tygodnie najlepsi debliści świata będą rywalizować o wygraną w zawodach, które uznaje się za najbardziej prestiżowe w całym kalendarzu cyklu ATP. Liczymy na to, że tam Janowi Zielińskiemu i Hugo Nysowi pójdzie znacznie lepiej. 

Łukasz Głębocki
Łukasz Głębocki
Od dziecka pasjonował mnie sport i nieprzerwanie trwa to do dziś. Przygodę z piłką nożną przerwały mi jednak urazy. Przez kilka lat pracowałem w piłkarskich gabinetach. Jestem absolwentem m.in. kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna i o sporcie mogę pisać, a także mówić godzinami.

Najnowsze

Powiązane

Polecamy

Top 10 najlepszych polskich bramkarzy w historii piłki nożnej

Kibice wspominają wielu polskich piłkarzy. Najwięcej mówi się oczywiście o tych, którzy strzelają gole, ale na swoją renomę zapracowali sobie również bramkarze. Nie zawsze...

Tenisowy kalendarz Huberta Hurkacza 2024. Gdzie zagra Polak?

Hubert Hurkacz to tenisista, który zagościł na stałe w czołówce prestiżowego rankingu ATP. Polak jest obecnie w czołowej "dziesiątce" i zrobi wszystko, by nie...