Reprezentantki Polski w siatkówce zagrają o brązowy medal Ligi Narodów. Niestety w półfinale musiały uznać wyższość Chinek, z którymi przegrały 0:3. Losy dwóch ostatnich setów ważyły się do samego końca. Niestety podopieczne Stefano Lavariniego nie mogły znaleźć recepty na dobrze dysponowane rywalki. Chinki w finale zmierzą się z Turczynkami, a przed Polkami starcie o brąz z siatkarkami ze Stanów Zjednoczonych.
Mecz pod dyktando Chinek
Kilka tygodni temu oba zespoły spotkały się w rundzie zasadniczej Ligi Narodów. Tam Polki wygrały 3:0. Mimo tego faworytkami bukmacherów w półfinale były Chinki. Przemawiało za nimi większe doświadczenie w najważniejszych meczach. Niestety na boisku widzieliśmy tego potwierdzenie. Pierwszy set kompletnie nie układał się po myśli podopiecznych Stefano Lavariniego. Rywalki szybko wypracowały kilka punktów przewagi, a następnie kontrolowały przebieg partii. Ta zakończyła się wysokim zwycięstwem Chinek 25:18.
Nieco lepiej gra naszych siatkarek wyglądała w drugim secie. Wciąż widoczna była przewaga rywalek, jednak biało-czerwone nie odpuszczały. Ostatecznie i tym razem musiały uznać wyższość Chinek, które wygrały 25:23. Trzeci set miał bardzo podobny przebieg. Niemal przez całą partię o kilka punktów z przodu znajdowały się Azjatki. Gdy wydawało się, że Polki doprowadzą do remisu, to rywalki przyspieszały i odbudowywały przewagę. Ostatecznie znów skończyło się 25:23 i Polki pożegnały się z marzeniami o finale. Przed nimi jeszcze spotkanie o brązowy medal Ligi Narodów w siatkówce.
Polska – Chiny 0:3 (18:25, 23:25, 23:25)
O brąz z Amerykankami
Polki w niedzielę zagrają o brązowy medal Ligi Narodów w siatkówce z Amerykankami. Faworytkami są rywalki, które wystąpią w Arlington przed własną publicznością. Ostatni mecz pomiędzy tymi drużynami zawodniczki ze Stanów Zjednoczonych wygrały 3:2. Spotkanie o brązowy medal rozpocznie się o godzinie 21:00 czasu polskiego. W wielkim finale Chinki podejmą Turczynki, które dość nieoczekiwanie okazały się lepsze od gospodyń turnieju finałowego.