Koszykarze PGE Spójni Stargard nie sprawili niespodzianki i wyraźnie przegrali na wyjeździe z niemieckim Niners Chemnitz w ramach piątej kolejki FIBA Europe Cup. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem gospodarzy 97:75. Pomimo wysokiej porażki podopieczni trenera Stefana Machowskiego zachowali szansę na awans. Kluczowe będzie kolejne spotkanie z KB Peja w Kosowie.
Wyrównana walka PGE Spójni Stargard tylko do przerwy
Zawodnicy PGE Spójni Stargard stanęli przed bardzo trudnym zadaniem. Po zwycięstwie przed tygodniem z holenderskim Heroes Den Bosch udali się do Niemiec, na spotkanie z faworyzowanym Niners Chemnitz. Pierwszy mecz tych drużyn zakończył się wynikiem 66:84. Teraz ponownie oglądaliśmy wyraźną przewagę Niners, choć do przerwy podopieczni Stefana Machowskiego próbowali nawiązać wyrównaną walkę. Pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 19:19, co rozbudziło nadzieję. Druga kwarta również była wyrównana, jednak Niners Chemnitz wygrali 22:17.
Niestety po zmianie stron przewaga tylko rosła. Trzecia kwarta pogrzebała jakiekolwiek szanse PGE Spójni na dobry wynik. Zakończyła się wygraną niemieckiego zespołu 34:14. W ostatniej kwarcie gospodarze zagrali już na luzie, a gracze z PGE Spójni Stargard powalczyli o poprawę wyniku. Ten fragment wygrali 25:22, jednak cały mecz przegrali niestety 75:97. Najwięcej punktów dla zespołu ze Stargardu rzucili: Devon Daniels (19), Wesley Gordon (12) i Aleksandar Langovic (11).
Niners Chemnitz – PGE Spójnia Stargard 97:75 (19:19, 22:17, 34:14, 22:25)
PGE Spójnia Stargard wciąż z szansami na awans
Wysoka porażka w Niemczech nie przekreśla szans PGE Spójni Stargard na awans do kolejnej rundy rozgrywek FIBA Europe Cup, choć będzie o to bardzo trudno. Do tej pory zespół ten wygrał tylko dwa mecze. Na inaugurację pokonał 92:89 na wyjeździe Heroes Den Bosch. Przed tygodniem również wygrał z tą drużyną. Tym razem u siebie 73:65. W ostatniej kolejce grupy H koszykarze ze Stargardu pojadą do Kosowa na mecz z tamtejszym KB Peja. Pierwszy mecz w Polsce zakończył się porażka 79:83. Teraz muszą wyraźnie wygrać i liczyć na dobry układ wyników w innych grupach. Spotkanie w Kosowie odbędzie się 22 listopada. Tytułu sprzed roku broni Anwil Włocławek.