Trwa fatalna passa szczypiornistek Zagłębia Lubin w rozgrywkach Ligi Mistrzyń. Polski zespół odniósł dziesiątą porażkę. Przed własną publicznością mistrzynie Polski przegrały 26:35 z Ikast Handbold z Danii. Podopieczne Bożeny Karkut od początku meczu były zespołem słabszym. Niestety wciąż pozostają bez choćby punktu w Lidze Mistrzyń. Do końca zmagań w grupie B pozostały cztery kolejki. Kolejne spotkanie już 21 stycznia z francuskim Metz.
Szczypiornistki Zagłębia Lubin wciąż bez punktów
Od początku tego sezonu zawodniczki Zagłębia Lubin są outsiderkami rozgrywek Ligi Mistrzyń. Do tej pory przegrały wszystkie mecze. Przed tygodniem pokazały się jednak z dobrej strony i próbowały nawiązać walkę z liderującym Team Esbjerg. Skończyło się 26:32. Teraz przed własną publicznością mistrzynie Polski mierzyły się z kolejnym duńskim zespołem Ikast Handbold. Spotkanie wyjazdowe Zagłębie przegrało 29:41. W domu liczyły na lepszy wynik.
Niestety spotkanie od początku nie układało się po myśli podopiecznych Bożeny Karkut. Rywalki szybko odskoczyły na kilka bramek i kontrolowały przebieg gry. Do przerwy na tablicy wyników było 15:21. Po zmianie stron obraz gry się nie zmienił. Wciąż wyraźnie lepsze były zawodniczki Ikast Handbold. W pewnym momencie odskoczyły już na 11 bramek. Pod koniec meczu szczypiornistkom Zagłębia Lubin udało się nieco zmniejszyć straty. Ostatecznie mecz przegrały 26:35. Niestety ani przez moment nie były równorzędnym rywalem dla faworytek z Danii.
KGHM MKS Zagłębie Lubin – Ikast Handbold 26:35 (15:21)
Za tydzień kolejny mecz przed własną publicznością
Lubinianki już za tydzień staną przed kolejną szansą na odniesienie premierowego zwycięstwa w rozgrywkach Ligi Mistrzyń. W niedzielę 21 stycznia mistrzynie Polski przed własną publicznością podejmą francuski zespół Handball Metz. Drużyna ta zajmuje drugie miejsce w tabeli i pewnie zmierza po bezpośredni awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzyń. Pierwsze spotkanie pomiędzy tymi drużynami rozegrano 30 września w Metz. Wówczas gospodynie wygrały aż 42:26. W Lubinie podopieczne Bożeny Karkut będą chciały zagrać zdecydowanie lepiej. O zwycięstwo będzie jednak trudno.