Polskie siatkarki straciły szansę na olimpijski medal. Biało-czerwone w ćwierćfinale nie nawiązały wyrównanej rywalizacji z Amerykankami i przegrały 0:3. Szkoda straconej szansy. Niestety we wtorkowe popołudnie podopieczne Stefano Lavariniego było wyraźnie słabsze od swoich przeciwniczek. Tym samym nie poszły w ślady siatkarzy, którzy są już w półfinale igrzysk olimpijskich. Sam awans siatkarek do ćwierćfinału to solidny wynik. Szkoda, że nie udało się powalczyć o medal.
Polki bez szans z rozpędzonymi Amerykankami
Polki szybko zapewniły sobie awans do ćwierćfinału igrzysk olimpijskich. W grupie B pewnie pokonały Japonki i Kenijki. Niestety później przegrały 0:3 z Brazylijkami. To sprawiło, że w ćwierćfinale rywalizowały z reprezentacją Stanów Zjednoczonych. Polki nie były faworytkami, jednak liczyliśmy na to, że powalczą o awans do strefy medalowej. Niestety wtorkowy mecz od początku do końca układał się po myśli Amerykanek.
To one szybko wypracowały kilka punktów przewagi. Grały pewnie i wykorzystywały każdy najmniejszy błąd naszych siatkarek. Do końca premierowej odsłony Polki nie zbliżyły się ani na moment. Set zakończył się wynikiem 22:25 z punktu widzenia naszych zawodniczek. W drugiej partii było jeszcze gorzej. Tym razem Amerykanki zdominowały rywalizację. Polki nie mogły złapać swojego rytmu, a rywalki rozkręcały się z piłki na piłkę. Skończyło się 25:14 dla zawodniczek z USA. Początek trzeciej partii dawał nadzieje. Polki zaczęły od 5:0. Później prowadziły 10:4 i 12:8. Niestety później kontrolę nad meczem ponownie przejęły rywalki. Amerykanki wygrały 25:20 i w trzech setach awansowały do półfinału igrzysk olimpijskich.
USA – Polska 3:0 (25:22, 25:14, 25:20)
Szkoda straconej szansy
Szkoda straconej szansy. Polki w dwóch ostatnich latach dołączyły do grona najlepszych drużyn świata, dwukrotnie zdobywając brązowy medal Ligi Narodów. Na igrzyskach w Paryżu początek też był obiecujący. Niestety później było gorzej. Brazylijki i Amerykanki były poza zasięgiem kadry prowadzonej przez Stefano Lavariniego. Tym samym straciliśmy kolejną szansę medalową w Paryżu. W grach zespołowych pozostają jeszcze siatkarze, którzy w półfinale zagrają z Amerykanami i będą chcieli pomścić swoje koleżanki.
Najlepszy wynik od 1968 roku
Choć Polki odpadły w ćwierćfinale, to i tak odniosły najlepszy wynik na igrzyskach olimpijskich od 1968 roku. Wówczas nasze reprezentantki zajęły trzecie miejsce i wywalczyły brązowy medal. Od tego czasu w igrzyskach grały tylko w 2008 roku, gdzie odpadły w fazie grupowej i zostały sklasyfikowane na dziewiątej pozycji. Tym razem awansowały do najlepszej ósemki. Liczymy na to, że za cztery lata w Los Angeles będzie jeszcze lepiej.