Za Igą Świątek niezwykle trudny bój w ćwierćfinale turnieju Cincinnati Open 2024. Polka przełamała napór Rosjanki Mirry Andriejewej i w trzech setach wygrała. Spotkanie zakończyło się wynikiem 4:6, 6:3, 7:5. Dzięki temu awansowała do półfinału mocno obsadzonego turnieju rangi WTA 1000 w Cincinnati. W półfinale zagra ze swoją wielką rywalką Białorusinką Aryną Sabalenką.
Serwis Rosjanki siał spustoszenie. Polka to wytrzymała
Dla Igi Świątek (1. WTA) start w turnieju w Cincinnati to pierwsza okazja do zaprezentowania swoich umiejętności po igrzyskach olimpijskich w Paryżu, gdzie sięgnęła po brązowy medal. W ćwierćfinale Polka rywalizowała z nastoletnią Rosjanką Mirrą Andriejewą (24. WTA). Spotkanie od początku do końca było bardzo wyrównane. O zwycięstwie w pierwszym secie zadecydowało jedno przełamanie. W trzecim gemie Andriejewa przełamała Polkę i zyskała cenną przewagę. Później poszła za ciosem i seta zamknęła 6:4.
Polka nie mogła już sobie pozwolić na żaden błąd. Na szczęście w drugim secie to ona była skuteczniejsza. Przełamała Rosjankę w drugim gemie, aby po chwili wyjść na prowadzenie 3:0. Później utrzymała przewagę jednego przełamania i partię zakończyła 6:3. Decydujący był trzeci set. W nim obie tenisistki imponowały serwisem. Podanie Rosjanki siało spustoszenie w obronie Polki. Wydawało się, że dojdzie do tie-breaka. Na szczęście w 11. gemie Iga Świątek zaskoczyła rywalkę i zdobyła cenne przełamanie. Po chwili wygrała swój serwis i skończyła seta 7:5, a cały mecz wygrała w trzech partiach, awansując do półfinału turnieju rangi WTA 1000 w Cincinnati.
Iga Świątek (Polska, 1) – Mirra Andriejewa (Rosja) 4:6, 6:3, 7:5
Starcie z odwieczną rywalką w półfinale
W półfinale czeka nas bardzo ciekawy pojedynek. Iga Świątek zmierzy się w nim z Białorusinką Aryną Sabalenką (3. WTA), czyli swoją główną rywalką w ostatnich latach. Obie rywalizowały ze sobą w tym roku dwukrotnie. Oba mecze wygrała Polka. Najpierw w Madrycie, a później w Rzymie. Liczymy na to, że w Stanach Zjednoczonych pójdzie za ciosem i wywalczy awans do finału turnieju w Cincinnati.