Robert Lewandowski się nie zatrzymuje. We wtorkowy wieczorów zdobył dwie bramki w meczu Ligi Mistrzów przeciwko Young Boys Berno. Dwukrotnie pokonał bramkarza rywali z najbliższej odległości. Pozostałe bramki dołożyli: Raphinha, Inigo Martinez i Mohamed Camara, który trafił do własnej siatki. FC Barcelona wygrała 5:0 i zrehabilitowała się za porażkę w pierwszej kolejce z AS Monaco.
Świetny wieczór Lewandowskiego
Ten sezon rozpoczął się bardzo dobrze dla Roberta Lewandowskiego. Polak trafia do siatki z dużą regularnością w lidze hiszpańskiej, gdzie jest liderem klasyfikacji strzelców z siedmioma golami. We wtorkowy wieczór w Barcelonie zainaugurował strzelanie w obecnej edycji Ligi Mistrzów. FC Barcelona podejmowała u siebie Young Boys Berno ze Szwajcarii. Od początku przeważała. Na pierwszą bramkę czekaliśmy do ósmej minuty. Wówczas Raphinha zagrał wzdłuż linii bramkowej, a Robert Lewandowski z najbliższej odległości umieścił piłkę w siatce.
Do przerwy gospodarze prowadzili już 3:0. Autorami kolejnych bramek byli Raphinha oraz Inigo Martinez. W drugiej połowie strzelanie znów rozpoczął Robert Lewandowski. Tym razem wykorzystał zgranie Inigo Martineza po stałym fragmencie gry i ponownie z bliskiej odległości pokonał bramkarza rywali.
Polak grał do 75. minut. Kilka minut po jego zejściu do własnej siatki trafił Mohamad Camara i było już 5:0. W 82.minucie na boisku w barwach gości pojawił się Łukasz Łakomy. Więcej bramek w tym meczu nie oglądaliśmy. FC Barcelona odniosła efektowne zwycięstwo i duża w tym zasługa Roberta Lewandowskiego.
FC Barcelona – Young Boys Berno 5:0 (3:0)
Cztery gole do setki
Robert Lewandowski dołożył dwa trafienia w Lidze Mistrzów. Na ten moment ma ich 96. Zajmuje trzecie miejsce w tabeli wszech czasów. Już tylko czterech goli brakuje mu do przekroczenia magicznej bariery 100 bramek w Lidze Mistrzów. Wydaje się, że jest to do osiągnięcia jeszcze w tym sezonie. Kolejne spotkanie FC Barcelony w tych rozgrywkach to prawdziwy hit. Dokładnie 23 października zespół z Katalonii podejmie u siebie Bayern Monachium. Ten mecz będzie miał dodatkowy podtekst dla Roberta Lewandowskiego oraz trenera Hansiego Flicka.