Polska – USA 24:22. Polacy cudem uniknęli kompromitacji

Polacy zakończyli fatalne dla siebie mistrzostwa świata w piłce ręcznej. Zajęli ostatecznie 25. miejsce, zdobywając Puchar Prezydenta, czyli trofeum pocieszenia dla najgorszych drużyn turnieju. Biało-czerwoni o włos uniknęli kompromitacji, doprowadzając do remisu z Amerykanami w samej końcówce. O losach tego meczu decydowały rzuty karne. Te lepiej wykonywali Polacy. Nie zamazuje to jednak katastrofalnego występu naszej drużyny. 

Polacy mają Puchar Prezydenta

Choć wywalczyli Puchar Prezydenta, to nie mają powodów do radości. Polacy w fatalnym stylu stracili szansę na awans do fazy zasadniczej mistrzostw świata po tym, jak przegrali ze Szwajcarami. W konsekwencji walczyli o miejsca 25-32, czyli znaleźli się w gronie najgorszych drużyn na turnieju. Grali z outsiderami i awansowali do finału o 25. miejsce i Puchar Prezydenta, czyli trofeum pocieszenia. 

Po drugiej stronie stanęli Amerykanie, którzy nie mają profesjonalnej ligi i są drużyną półamatorską. Oczywiście zdecydowanymi faworytami do zwycięstwa byli Polacy. Cudem jednak uniknęli kompromitacji. Do przerwy przegrywali 11:13 i wyglądali bardzo źle. W drugiej połowie biało-czerwoni próbowali dogonić swoich rywali. W końcu to się udało, jednak spotkanie zakończyło się remisem 21:21. O wszystkim decydowały rzuty karne. W nich z dobrej strony pokazali się bramkarze Adam Morawski i Marcel Jastrzębski. Obronili łącznie trzy rzuty i zapewnili Polsce zwycięstwo po serii rzutów karnych. Po trzy bramki dla Polski w czasie regulaminowym rzucili: Damian Przytuła, Piotr Jędraszczyk, Ariel Pietrasik i Paweł Paterek. 

Polska – USA 24:22 (11:13, 10:8, k. 3:1)

Polska piłka ręczna potrzebuje zmian 

Mistrzostwa świata w piłce ręcznej 2025 to turniej do zapomnienia dla Polaków. Fatalnie spisali się w rundzie wstępnej i zajęli ostatnie miejsce w grupie. Rywalizowali z outsiderami i mieli spore problemy z Amerykanami. Grali źle i bez pomysłu. Do tego w trakcie turnieju drużynę bez zgody selekcjonera opuścił Kamil Syprzak, który borykał się z urazem. Skandal gonił skandal. Czy pozycja Marcina Lijewskiego jest zagrożona? Najbliższe tygodnie będą kluczowe. Jedno jest pewne. Polska piłka ręczna potrzebuje reformy. Na ten moment daleko nam do europejskiej i światowej czołówki. Znajdujemy się w gronie outsiderów dużych imprez.