Szczęsny i Lewandowski z Pucharem Króla. Barcelona lepsza od Realu

Za nami emocjonujący finał Pucharu Króla. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka, a w niej Barcelona okazała się lepsza od Realu Madryt. Spotkanie zakończyło się wynikiem 3:2, a jednym z bohaterów był Wojciech Szczęsny, który świetnie spisywał się między słupkami Blaugrany. W kadrze zabrakło kontuzjowanego Roberta Lewandowskiego. Dla Polaków z Barcelony to już drugie trofeum w tym sezonie, a mają szanse jeszcze na dwa skalpy.

Wielkie emocje i zwroty akcji. Puchar jedzie do Barcelony

Wielki finał Pucharu Króla 2025 rozegrano na Estadio de La Cartuja w Sewilli. O trofeum walczyły FC Barcelona i Real Madryt. Ekipy te rywalizowały ze sobą po raz trzeci w tym sezonie. Najpierw w lidze w Madrycie Barcelona rozbiła rywala 4:0, a później w styczniu w Arabii Saudyjskiej wygrała 5:2 w finale Superpucharu Hiszpanii. Tym razem różnica była zdecydowanie mniejsza.

Na boisku od pierwszych minut oglądaliśmy Wojciecha Szczęsnego, a Robert Lewandowski ze względu na uraz znalazł się poza kadrą meczową. Pierwsza połowa toczyła się pod dyktando Barcelony. Bramka padła jednak dopiero w 28. minucie, gdy pięknym strzałem ze skraju pola karnego popisał się Pedri. Do przerwy było 1:0. W drugiej połowie obraz gry się zmienił. Na boisku pojawił się Kylian Mbappe i Real przejął inicjatywę. Wojciech Szczęsny popisał się kilkoma świetnymi interwencjami. Skapitulował dopiero w 70. minucie po strzale Mbappe z rzutu wolnego. Kilka minut później było już 1:2, gdy Królewskich na prowadzenie wyprowadził Aurelien Tchouameni. Barcelona musiała gonić. To się udało i w 84. minucie do remisu doprowadził Ferran Torres. Doszło do dogrywki, a w niej decydowała 116. minuta. Na strzał z dystansu zdecydował się Jules Kounde i piłka wpadła do siatki. Barcelona wyszła na 3:2 i utrzymała ten wynik do końca, wygrywając w finale Pucharu Króla. Spora w tym zasługa Wojciecha Szczęsnego.

FC Barcelona – Real Madryt 3:2 (1:0, 1:2, d. 1:0)

Drugie trofeum Polaków z Barcelony w tym sezonie

Dla Polaków z FC Barcelony to drugie trofeum w tym sezonie. W styczniu sięgnęli bowiem po Superpuchar Hiszpanii. Teraz dołożyli do tego krajowy puchar, jednak z pewnością mają apetyty na więcej. Blaugrana prowadzi w lidze i ma cztery punkty przewagi nad Realem Madryt. Do tego jest już w półfinale Ligi Mistrzów, gdzie zagra z Interem. W tym sezonie FC Barcelona może zgarnąć aż cztery trofea. Końcówka tegorocznej kampanii zapowiada się bardzo ciekawie.