Za nami świetny weekend Polaków w ligach zagranicznych. Dublet w La Liga ustrzelił Robert Lewandowski, który otworzył swój dorobek strzelecki w tym sezonie ligowym. Bohaterem Atalanty został Nicola Zalewski z golem i asystą na koncie. Jakub Kamiński w doliczonym czasie gry uratował punkt dla Koln, a Kacper Kozłowski trafił dla Gaziantepu. Czas na krótkie podsumowanie weekendowych popisów biało-czerwonych.
Lewandowski z dubletem przeciwko Valencii
Robert Lewandowski ponownie rozpoczął mecz Barcelony na ławce rezerwowych. Tym razem mistrzowie Hiszpanii grali u siebie z Valencią. W pierwszej połowie strzelanie rozpoczął Fermin Lopez. Po zmianie stron dołożył kolejne trafienie, a dwa gole po wejściu z ławki strzelił Raphinha. Barcelona prowadziła 4:0 i trener zdecydował się na zmiany.
W 68. minucie na boisku pojawił się Robert Lewandowski i potwierdził swoją wielkość piłkarską. Potrzebował kilku minut, aby otworzyć dorobek strzelecki. Dostał piłkę od Daniego Olmo i pięknym strzałem pokonał bramkarza. Piłka odbiła się jeszcze od poprzeczki.
Po kolejnych kilku minutach Polak miał już dublet. Znów dostał dogranie w uliczkę i techniczną podcinką podwyższył na 6:0.
Takim wynikiem zakończył się ten mecz. Dla Roberta Lewandowskiego to pierwszego gole w tym sezonie ligi hiszpańskiej. Poszedł za ciosem po tym, jak trafił w meczu reprezentacji z Finlandią. Cały mecz na ławce rezerwowych spędził Wojciech Szczęsny.
Zalewski show w Serie A
We włoskiej Serie A oglądaliśmy prawdziwe show w wykonaniu Nicoli Zalewskiego. Został bohaterem Atalanty, która pewnie wygrała 4:1 z Lecce. Już w pierwszej połowie Polak popisał się asystą, a do siatki trafił Giorgio Scalvini. W 70. minucie Nicola Zalewski zdobył premierową bramkę dla Atalanty, podwyższając wynik na 3:0. Przejął piłkę z boku boiska, zszedł z nią do środka i popisał się precyzyjnym strzałem zza pola karnego.
Pierwszą asystę w tym sezonie w barwach Interu zanotował Piotr Zieliński. Wszedł z ławki w wyjazdowym meczu z Juventusem. Nie minęła minuta, a dograł głową do Calhanoglu, a ten popisał się pięknym uderzeniem na 2:2. Piotr Zieliński grał około 30 minut, jednak jego Inter przegrał 3:4. Poza kadrą Juve znalazł się leczący uraz Arkadiusz Milik. Miejsce w pierwszym składzie Udinese utrzymał Jakub Piotrowski. Grał 60 minut, a na ostatnie 30 minut wyjazdowego meczu z Pisą na boisku pojawił się Adam Buksa. Drużyna Polaków wygrała 1:0.
Łukasz Skorupski dwoił się i troił w bramce Bolonii, jednak w końcu skapitulował. Jego zespół przegrał na wyjeździe 1:0 z Milanem, a bramkę zdobył nieśmiertelny Luka Modrić. Pomimo upływu lat Chorwat wciąż zachwyca umiejętnościami. W tej kolejce Serie A na boisku pojawił się jeszcze Sebastian Walukiewicz (Sassuolo, 1:0 z Lazio). Całe mecze na ławkach rezerwowych spędzili Jan Ziółkowski (AS Roma, 0:1 z Torino) i Adrian Benedyczak (0:2 z Caglliari).
Jakub Kamiński z golem w doliczonym czasie gry na wagę punktu
Powody do zadowolenia ma Jakub Kamiński. Polak rozegrał dobre zawody przeciwko swojej byłej drużynie Wolfsburgowi. W 14. minucie doliczonego czasu gry strzelił gola na 3:3, dając Koln cenny remis. Dla Kamińskiego to drugie trafienie w tym sezonie Bundesligi. Cały mecz w bramce Wolfsburga rozegrał Kamil Grabara. Ponownie w pierwszym składzie St. Pauli w lidze niemieckiej wyszli Adam Dźwigała i Arkadiusz Pyrka. Obaj zeszli z boiska w drugiej połowie, a ich zespół wygrał u siebie 2:1 z Augsburgiem.
Żółta kartka Casha w Premier League
Jedynym Polakiem z minutami w Premier League w 4. kolejce był Matty Cash. Utrzymuje miejsce w pierwszym składzie Aston Villi. Szybko zarobił żółtą kartkę. Później grał bardziej odpowiedzialnie. Jego zespół zremisował na wyjeździe 0:0 z Evertonem i wciąż czeka na premierowe zwycięstwo w bieżącej kampanii. Matty Cash rozegrał pełne 90 minut. W ostatnich dniach kontrakt do końca sezonu z West Hamem United podpisał Łukasz Fabiański, który niedawno żegnał się z Młotami po wielu latach gry. Okazało się jednak, że bramkarze zawodzą i kibice domagali się powrotu doświadczonego Polaka. Ten znalazł się na ławce rezerwowych w domowym meczu z Tottenhamem, który skończył się wynikiem 0:3.
Frankowski zdjęty w przerwie meczu z Lyonem
Z Polaków na boiskach Ligue 1 oglądaliśmy tylko Przemysława Frankowskiego. Wyszedł w pierwszym składzie Rennes na domowy mecz z Olympique Lyon. W pierwszej połowie zobaczył żółtą kartkę i zszedł w przerwie przy wyniku 0:1. W drugiej połowie jego Rennes zagrało koncertowo i wygrało 3:1 po golach w samej końcówce. Radosław Majecki z Brestu pauzował za czerwoną kartkę, a Maxi Oyedele nie znalazł się w kadrze Strasbourga.
Kozłowski z golem w Super Lig. Dobry występ Szymańskiego
Dorobek strzelecki w tym sezonie Super Lig otworzył Kacper Kozłowski. Strzelił gola na 1:0 w domowym meczu Gaziantepu z Kocaelisporem. Jego zespół wygrał 2:0. Polak należał do najlepszych graczy na boisku. W drużynie gości do 82. minuty grał Karol Linetty, ale zebrał bardzo słabe recenzje. Sebastian Szymański zanotował decydujące podanie przy bramce En Nesyriego w meczu Fenerbahce – Trabzonspor. Polak grał do 57. minuty, a ekipa ze Stambułu wygrała 1:0. Mateusz Lis utrzymuje miejsce w bramce Goztepe i znów zagrał dobrze. Jego drużyna zremisowała 1:1 na wyjeździe z Kayserisporem. To był dobry weekend w wykonaniu biało-czerwonych w ligach zagranicznych.