Pierwsze miesiące tego sezonu są bardzo udane dla Katarzyny Niewiadomej, która w kolarskiej elicie ściga się w barwach Canyon//SRAM Racing. Choć na jej koncie w tym roku wciąż brakuje spektakularnego zwycięstwa, to regularnie udowadnia, że zalicza się do ścisłej światowej czołówki. Tym razem zajęła drugie miejsce w silnie obsadzonym jednodniowym wyścigu w Belgii De Brabantse Pijl. Polka straciła 22 sekundy do Holenderki Demi Vollering z Team SD Worx, która wygrała po solowej akcji. W rywalizacji oglądaliśmy jeszcze Martę Jaskulską (Liv Racing Xstra), Martę Lach (Ceratizit-WNT Pro Cycling) oraz Karolinę Kumięgę (Valcar – Travel & Service).
Niewiadoma do końca walczyła o prestiżowe zwycięstwo
Belgijski wyścig De Brabantse Pijl kobiet tradycyjnie zaczął się od kilku prób ucieczek. W jednej z nich swoich sił próbowała nawet Karolina Kumięga, jednak ta próba bardzo szybko została rozbita przez dynamicznie jadący peleton. Ostatecznie Polka nie ukończyła rywalizacji i nie została sklasyfikowana. Najważniejsze wydarzenia na trasie rozpoczęły się na około 30 kilometrów przed metą, gdzie peleton znacznie się zmniejszył i zostały w nim tylko faworytki. Na podjeździe Holtsheide mocniej na pedały nacisnęła Katarzyna Niewiadoma, jednak po czasie jej próba została powstrzymana.
Ostatecznie na odjazd z prowadzącej grupy zdecydowały się Holenderki Demi Vollering oraz Pauliena Rooijakkers z Canyon//SRAM Racing. Przewaga dwóch zawodniczek stopniowo rosła, a w grupie pościgowej znajdowały się m.in. Katarzyna Niewiadoma i dobrze jadąca Marta Jaskulska. Na czele z czasem pozostała już tylko Vollering, która utrzymywała kilkadziesiąt sekund przewagi nad resztą i po tej solowej akcji dojechała na linię mety jako pierwsza. Ciekawe rzeczy działy się tuż za nią. O drugie miejsce na podium walczyło kilka zawodniczek, jednak ostatecznie najskuteczniejsza na finiszu okazała się Katarzyna Niewiadoma. Trzecie miejsce zajęła Niemka Liane Lippert z Team DSM. Marta Jaskulska skończyła wyścig na 21. miejscu, a Marta Lach na 25. pozycji.