Kolejny weekend na europejskich parkietach za nami. Polscy koszykarze jak zwykle zaprezentowali się… różnie. Jedni mieli powody do radości, inni wręcz przeciwnie. Zapraszamy na przegląd występów reprezentantów Polski w zagranicznych ligach.
Coraz bliżej końcowych rozstrzygnięć w rozgrywkach ligowych i europejskich pucharach. Niektóre kwestie rozwiązały się już w miniony weekend.
Spadek i powrót w Bundeslidze
Zaczynamy naszą wirtualną podróż od parkietów w niemieckiej Bundeslidze. Tam po przerwie zdrowotnej do gry powrócił Michał Michalak. 29-letnie reprezentant Polski rzucił 13 punktów i miał 7 asyst w wygranym meczu EWE Baskets Oldenburg z Academics Heidelberg (95:90). Z kolei 10 punktów zdobył Marcel Ponitka, który jednak wraz z zespołem Skyliner Franfurt opuszcza szeregi Bundesligi, bo do końca sezonu pozostały dwie kolejki i jego zespół nie ma już szans wydostać się ze strefy spadkowej.
Pięć trójek rozgrywającego
Przenosimy się do Hiszpanii, gdzie gra kilku reprezentantów Polski. Zdecydowanie najlepszy występ zanotował rozgrywający AJ Slaughter. Koszykarz Gran Canarii rzucił 19 punktów, trafiając aż pięć trójek. Aleksander Balcerowski nie zanotował ani jednego trafienia. Zespół z Wysp Kanaryjskich przegrał jednak z Monbus Obradoiro.
Casademont Saragossa pokonała Rio Breogan, a spory w tym udział miał Adam Waczyński. Polski koszykarz zakończył spotkanie z 14 punktami na koncie.
Bezpieczny „Sokół” i Treviso
Spadek ani playoff chyba nie grożą we Włoszech zespołowi Treviso. Wszystko to przez porażkę z Umaną Reyer Wenecja (68:78). W ekipie gości ponad pół godziny na parkiecie spędził Michał Sokołowski. Reprezentant Polski rzucił 11 punktów.
Z kolei we Francji Mathieu Wojciechowski zdobył tylko cztery punkty, a Dominik Olejniczak nie składzie swojej drużyny. Nasz przegląd kończymy w Grecji, gdzie w dobrej formie wciąż jest Tomasz Gielo. Polak rzucił 14 punktów w wygranym przez Peristeri 87:82 meczu z Ionikos.